- Inter Miami, z Leo Messim na czele, zdobywa swoje pierwsze mistrzostwo w historii klubu, pokonując rywali 3:1.
- Messi nie tylko strzelił gola, ale także zaliczył dwie asysty, potwierdzając swój nieoceniony wpływ na drużynę.
- Zwycięstwo to również pożegnanie z karierą dla legendarnych piłkarzy: Sergio Busquetsa i Jordiego Alby.
- Odkryj, jak Messi odmienił Inter Miami i co oznacza ten triumf dla amerykańskiej ligi MLS!
Mecz finałowy, który dzięki większej liczbie punktów w sezonie zasadniczym odbył się na stadionie w Miami, od początku układał się po myśli gospodarzy. Już na początku objęli prowadzenie po niefortunnej interwencji i samobójczym trafieniu Ediera Ocampo. Wydawało się, że zespół z Florydy kontroluje przebieg spotkania, jednak po godzinie gry wyrównał Ali Ahmed.
Wtedy jednak sprawy w swoje ręce, a raczej nogi, wziął kapitan i największa gwiazda zespołu, a pomogli mu jego rodacy. Niebawem to właśnie po genialnym podaniu Lego Messiego na prowadzenie ponownie wyprowadził ich Rodrigo de Paul. Kropkę nad "i" postawił w doliczonym czasie gry Tadeo Allende, który wykorzystał drugą asystę w wykonaniu Argentyńczyka i ustalił wynik meczu na 3:1.
Rafał Augustyniak nie wytrzymał po klęsce Legii. "Jest mi wstyd, potrzeba zmian"
Leo Messi odmienił klub. Z dna na sam szczyt
Gdy Inter Miami w połowie 2023 roku ogłaszał transfer argentyńskiej legendy, klub znajdował się na dnie tabeli MLS. Nic nie zapowiadało nadchodzących sukcesów. Projekt, którego twarzą jest David Beckham, miał być długofalowy, ale przyjście Messiego przyspieszyło wszystko w niewyobrażalnym tempie. Argentyńczyk został królem strzelców MLS, ale zapewne to jemu także przypadnie tytuł MVP rozgrywek. Jego wpływ na drużynę jest nie do przecenienia, co udowodnił historyczny finał.
Dla klubu z Florydy to pierwszy tytuł mistrzowski w jego pięcioletniej historii. Do tej pory zespół nigdy nie zdołał nawet przejść pierwszej rundy fazy play-off, co najlepiej obrazuje skalę osiągniętego sukcesu.
Kolejna kompromitacja Legii! Wstyd: jest już w strefie spadkowej!
Wzruszające pożegnanie legend Barcelony
Finał był nie tylko momentem chwały dla klubu, ale także wzruszającym pożegnaniem dla dwóch innych ikon. Ostatni mecz rozegrali Hiszpanie –Sergio Busquets oraz Jordi Alba. Obaj przez lata stanowili o sile FC Barcelony, gdzie święcili największe triumfy. Teraz dopisali mistrzostwo MLS.
Słoweński trener Cracovii znów znajdzie "Lukę" w Lechu. Mają patent na mistrza Polski