Postraszyli przed półfinałem MŚ z Polską
Włosi w ćwierćfinale rozprawili się z Belgią 3:0 (25:13, 25:18, 25:18). – Ćwierćfinały to osobna historia, w półfinale to będzie już coś zupełnie innego. My i Włosi zagramy najlepszą siatkówkę, taką na jaką nas teraz stać i wygra lepszy – zapowiada Jakub Kochanowski, który w meczu z Turkami zdobył 12 punktów (najskuteczniejszy w naszym zespole Wilfredo Leon zanotował 13 "oczek").
Obie drużyny przystąpiły w niepełnych składach. W polskiej kadrze z powodu kłopotów z plecami zabrakło przyjmującego Tomasza Fornala, natomiast Turcy musieli radzić sobie bez Efe Mandiraciego, który zmaga się z urazem uda. – Widać, że jego brak był dość dużym osłabieniem dla Turcji. Fajnie, że nie patrzyliśmy na to, tylko skoncentrowaliśmy się na swojej siatkówce i tym, jak mamy zagrać przeciwko Turkom – mówił z kolei Kamil Semeniuk.
ZOBACZ TEŻ: MŚ siatkarzy - drabinka. Polacy znają już rywala w półfinale!
W czwartek dwa kolejne ćwierćfinały: Czesi zmierzą się z Irańczykami, później na parkiecie zawalczą Amerykanie i Bułgarzy. – My wygraliśmy 3:0, myślę, że bez większych emocji i nakładu sił. Tym lepiej dla nas, że te siły są zachowane ma przedwczesny finał, bo taki będzie mecz z Włochami. Gramy na 100 proc. Dajemy tyle ile mamy w meczu z Włochami, zobaczymy, jak to się potoczy – dodał Semeniuk.
Oba półfinały zaplanowano na sobotę, mecze o medale odbędą się dzień później.
