Kompromitacja po wygranej Polaków. Nawet Wilfredo Leon czegoś takiego jeszcze nie przeżył

2025-08-06 8:29

Polscy siatkarze w fantastycznym stylu wygrali tegoroczną Ligę Narodów, ale do ich poziomu niestety nie dorównali organizatorzy turnieju finałowego w Chinach. - Spotkałem się z czymś takim po raz pierwszy w karierze - przyznaje Wilfredo Leon w rozmowie z WP SportoweFakty. Chodzi między innymi o "wyróżnienie" najlepszych graczy, ale cała ceremonia po finale była wręcz absurdalna.

Reprezentacja Polski siatkarzy kolejny raz udowodniła, że jest wielka. W turnieju finałowym Ligi Narodów 2025 rozegranym w chińskim Ningbo nie straciła nawet seta, a grała przecież z Japonią, Brazylią i Włochami - najlepszymi drużynami fazy zasadniczej tych rozgrywek. Wspaniały występ podopiecznych Nikoli Grbicia zwieńczył perfekcyjny finał z Włochami, a po ostatniej piłce wśród Polaków wybuchła wielka radość. I tylko szkoda, że w tych pięknych chwilach pewną przeszkodą okazali się... organizatorzy turnieju.

Tłumy przywitały Polaków po Lidze Narodów! Siatkarze wrócili do Polski. Szał na lotnisku

Absurdalna ceremonia po wygranej Polaków w Lidze Narodów

Po imprezach najwyższej rangi, takich jak Liga Narodów, należy spodziewać się najwyższych standardów. Przez lata tradycją stało się, że po finale rozstawiane jest podium, na którym dekoruje się co najmniej finalistów, a czasami także brązowych medalistów. Jest to wyjątkowy moment dla każdego sportowca, ale tym razem organizatorzy zrezygnowali z jakiegokolwiek podium! Uroczyście uhonorowali tylko zwycięskich Polaków, a Włosi się temu przyglądali.

Komentujący to na żywo Tomasz Swędrowski i Wojciech Drzyzga z Polsatu Sport nie byli nawet pewni, czy zostanie odegrany hymn Polski. Ostatecznie Biało-czerwoni odśpiewali zwycięskiego "Mazurka Dąbrowskiego" z poziomu parkietu. W całej "ceremonii" pominięto jednak tradycyjne wyróżnienia dla najlepszych zawodników turnieju. Te przyznano dopiero dzień po finale, w internecie.

Tomasz Fornal dostał burę od Grbicia. O co poszło? Wymowna odpowiedź siatkarza

QUIZ: Rozpoznasz polskich siatkarzy? Komplet punktów to obowiązek prawdziwego kibica!
Pytanie 1 z 20
Zaczynamy z wysokiego C. Siatkarz na zdjęciu to...
Bartosz Kurek

Wilfredo Leon z czymś takim się jeszcze nie spotkał

Spotkałem się z czymś takim po raz pierwszy w karierze. O wyróżnieniu dowiedziałem się mailowo, dzień po finale. Rozmawiałem nawet na ten temat z Kubą Kochanowskim i obaj zgodziliśmy się, że to dość dziwny sposób na wyróżnianie zawodników. Zdecydowanie bardziej wolałbym stanąć na podium i móc cieszyć się nagrodą wraz z kolegami na miejscu. To było dość dziwne - przyznał Wilfredo Leon, jeden z dwóch najlepszych przyjmujących LN, w rozmowie z WP SportoweFakty.

Oprócz niego wyróżniono z Polski także atakującego Kewina Sasaka i środkowego Jakuba Kochanowskiego, który został również MVP całych rozgrywek. Z pewnością byłyby to miłe chwile, gdyby mogli cieszyć się z indywidualnych nagród razem i na gorąco. Organizatorzy mieli jednak inny plan. Tak prezentuje się w pełni "drużyna marzeń" Ligi Narodów 2025:

  • Rozgrywający: Simone Giannelli (Włochy)
  • Atakujący: Kewin Sasak (Polska)
  • Przyjmujący: Wilfredo Leon (Polska), Alessandro Michieletto (Włochy)
  • Środkowi: Jakub Kochanowski (Polska), Jan Kozamernik (Słowenia)
  • Libero: Maique (Brazylia)
  • MVP: Jakub Kochanowski (Polska)

Tłumy przywitały siatkarzy po powrocie do Polski!