Jakub Nowak to bez wątpienia jedno z największych odkryć 2025 roku w reprezentacji Polski. Siatkarz grający na pozycji środkowego został powołany do kadry Nikoli Grbicia, choć nawet jeszcze nie rozegrał żadnego spotkania w najwyższej klasie rozgrywkowej - PlusLigi.
Nowak dołączył do Częstochowy
Na początku czerwca została przekazana informacja, że Nowak dołączył do ekipy z Norwida.
- Witam!!! Bardzo się cieszę, że dołączam do Norwida. Wybrałem ten klub, bo widzę tu świetną organizację, warunki do rozwoju i pracy, jak i dobrą atmosferę - rzucił siatkarz w rozmowie z Markiem Osuchowskim.

Jakub Nowak opowiedział o rodzinnym dramacie. Stracił ojca w młodym wieku
Siatkarz w rozmowie z "tvpsport.pl" przyznał, że sport zawsze był w jego życiu, a nawet trenował piłkę nożną. Nowak opowiedział o tragedii, która dotknęła jego rodzinę. W wieku 5 lat stracił ojca.
- Mocniej przeżywała to moja siostra, która była wtedy nastolatką. Noszono mnie na rękach, próbowano mnie jak najbardziej ochronić. Nie zdawałem sobie sprawy ze skali tego, co się wtedy działo. Bardziej pamiętam to wszystko z rodzinnych historii niż własnych przeżyć - zdradził.
Mama 20-latka robiła wszystko, aby przejąć "ojcowskie" obowiązki.
- Jest bardzo silną osobą, która zawsze musiała walczyć o swoje, o to, co ma, co zbudowała dla mnie i mojej siostry. Zawsze mi powtarzała, że jesteśmy ludźmi, którym nic nie przyjdzie łatwo i za darmo. To moja super bohaterką - powiedział, doceniając swoją mamę.
Ojczym 20-latka razem z mamą mocno wpłynęli na to, aby zaczął trenować siatkówkę i dzięki nim jest kadrze, która przygotowuje się do mistrzostw świata.
Jeśli Nowak zachowa dyspozycję z Ligi Narodów to zostanie najprawdopodobniej powołany na wielką imprezę, jaką są mistrzostwa świata.