Cel na mistrzostwa świata? Złoty medal!
Kibice reprezentacji Polski zacierają ręce na wieść o pierwszym meczu "biało-czerwonych" na mistrzostwach świata na Filipinach. Pierwsze spotkania w czempionacie udowodniły, że ten turniej może być pełen niespodzianek, które mogą pokrzyżować plany niektórych zespołów już w fazie grupowej.
Wpadka Japonii i Kuby
Falstart na Filipinach zaliczyły: Japonia i Kuba. Pierwszy zespół niespodziewanie uległ Turcji w trzech partiach, natomiast Kuba została odprawiona z kwitkiem przez Portugalię! Polacy w pierwszym meczu zmierzą się z Rumunią i wszyscy liczą, że to spotkanie odbędzie się bez żadnych niespodzianek triumfem "biało-czerwonych" w trzech setach.
Kamil Semeniuk nie owijał w bawełnę! Wprost o złotym medalu mistrzostw świata
Semeniuk przed pierwszym meczem wprost powiedział w rozmowie z dziennikarzami o celu reprezentacji Polski.
- Myślę, że tak. Każdy z nas gdzieś też obserwował tą bardzo długą listę nieobecnych zawodników z innych kadr, więc jesteśmy świadomi, że niektóre reprezentacje są już mocne tylko z nazwy. Jesteśmy w ścisłym gronie reprezentacji, które walczą o złoto. My nie przylecieliśmy po to, żeby bić się o miejsce o najniższym stopniu podium, ale by zdobyć mistrzostwo świata. My zrobimy wszystko, co potrafimy. Damy z siebie maksa - powiedział "Semen".
Semeniuk nawiązał do meczu z Francją, do którego może dojść w półfinale.
- Mamy z Francją jakieś rachunki do wyrównania, czy to po ostatnich igrzyskach (0:3 w finale - przyp. red.), czy nawet jeszcze po poprzednich w Tokio (2:3 w ćwierćfinale). Więc na pewno jak przyjdzie mecz z reprezentacją Francji, to będziemy się starać najmocniej, jak tylko potrafimy, aby tylko z nimi wygrać - zapewnił reprezentant Polski.
Polacy w fazie grupowej zmierzą się z: Rumunią, Katarem oraz Holandią.
