"Rajd Nyski zakończony po śmiertelnym wypadku na szóstym odcinku specjalnym" - poinformowali organizatorzy. Do tragedii doszło ok. godziny 11:30 na drugim kilometrze trasy odcinka specjalnego Stary Las (powiat nyski, gmina Głuchołazy). Załoga numer 112 w mistrzostwach historycznych, którą tworzyli kierowca Artur Sękowski i pilot Maciej Krzysik, wypadła z trasy, a ich samochód BMW stanął w ogniu.
Nazywają go młodym Robertem Kubicą! Nie ma jeszcze prawa jazda, a pędzi po torze blisko 300 km/h
Rajd Nyski: Śmiertelny wypadek. 40-letni kierowca nie żyje
"Pomimo udzielenia natychmiastowej pomocy, na miejscu zginął 40-letni kierowca. Poparzonego pilota uwolniono z samochodu i przetransportowano do szpitala. Z szacunku dla poszkodowanych, ich bliskich oraz całej społeczności rajdowej organizatorzy podjęli decyzję o zakończeniu zawodów. Rywalizacja nie będzie kontynuowana" - przekazano w oficjalnym komunikacie Rajdu Nyskiego.
Była to ostatnia runda tegorocznych historycznych rajdowych mistrzostw Polski. Rozgrywano ją równolegle z głównymi zawodami RSMP. Tragiczny niedzielny wypadek nie był pierwszym na trasie tegorocznej imprezy. W sobotę samochód rajdowy załogi Tymoteusz Abramowski i Jakub Gerber wypadł z trasy w miejscu, gdzie nie powinno być widzów, i wjechał w przebywających tam fotoreporterów. Poszkodowani trafili do szpitala, a ich życie na szczęście nie jest zagrożone.
"Organizatorzy zawodów składają najszczersze wyrazy współczucia rodzinie i bliskim zmarłego kierowcy oraz życzą szybkiego powrotu do zdrowia pilotowi. Jednocześnie proszą o uszanowanie prywatności poszkodowanych i powstrzymanie się od spekulacji. Na tym etapie organizatorzy nie będą udzielać dalszych komentarzy. Kolejne informacje zostaną przekazane, gdy tylko będzie to możliwe we współpracy z odpowiednimi służbami" - zakończyli oficjalny komunikat organizatorzy.
