Julia Szeremeta wróci z mistrzostw świata World Boxing ze srebrnym medalem, ale na razie ma po nich spory niedosyt, mimo że od ćwierćfinału walczyła z kontuzją prawej ręki. - W ćwierćfinałowej walce z Ibragimovą w pierwszej rundzie Szeremeta uszkodziła sobie bardzo mocno prawą rękę. Po walce pojechała do szpitala, a w szpitalu długie godziny spędzone. Okazało się, że ręka nie jest złamana tylko jest bardzo mocno obita. Tak naprawdę lekarz wtedy powiedział, że Szeremeta nie powinna dalej boksować, oczywiście decyzja należała do Julii, ale on zablokowałby jej dalszy występ - poinformował już po finałowej walce Piotr Jagiełło z TVP Sport.
Załamana Julia Szeremeta po finale MŚ na zakulisowym nagraniu
Pomimo urazu, wicemistrzyni olimpijska z Paryża wygrała zacięty półfinał z Kolumbijką Valerią Arboledą Mendozą i awansowała do finału. W nim zmierzyła się z reprezentantką Indii Jaismine Jaismine, ale tym razem po niejednogłośnej decyzji sędziów musiała uznać wyższość rywalki. Nie było to łatwe, bo ich punktacja walki została szeroko skrytykowana, zwłaszcza w kontekście drugiej rundy, którą cała piątka sędziowska przyznała jednogłośnie Hindusce.znaj
- Tę walkę widziałem tak: minimalne zwycięstwo Julki w pierwszej rundzie. Nie otrzymała ciosu Jaismine. W drugiej rundzie również punktowała, a rywalka nic nie robiła. Jestem zdziwiony, że wygrała u wszystkich sędziów. Trzecią rundę wygrała Jaismine Jaismine. Kontrowała, celniej trafiała. Po dwóch wygranych rundach z trzech, Julia Szeremeta powinna zostać zwyciężczynią - komentował na gorąco Przemysław Saleta.
Kontrowersje po finale Julii Szeremety? Jasny komentarz Przemysława Salety. Jest rozczarowanie
Podobnie finał MŚ widziała sama Szeremeta, która długo nie mogła pogodzić się z decyzją sędziów. Na nagraniu udostępnionym przez wspomnianego wcześniej Piotra Jagiełłę widać, jakie emocje targały nią podczas zejścia do szatni.
- Nie przegrałam tej walki, ku***… - nie dowierzała rozbita Polka. Była jednocześnie załamana i wściekła, uderzała pięścią w ścianę. Nie powstrzymała też łez. Całe nagranie zza kulis prezentujemy poniżej.
