Różański to ostatni polski pełnoprawny mistrz świata w boksie (tymczasowe tytuły dzierżą obecnie Krzysztof "Diablo" Włodarczyk i Michał Cieślak). Choć pięściarz z Rzeszowa nie ukrywa, że nagranie jest krótkie i na jego podstawie trudno w pełni ocenić technikę prezydenta, to i tak jest pod wrażeniem tego, co zobaczył.
Były mistrz świata Łukasz Różański pod wrażeniem bokserskich umiejętności Karola Nawrockiego
- Garda wysoko, łokcie blisko, broda schowana - to są podstawy. Ręce szybkie, dynamiczne, choć nogi czasem lekko gubią rytm, ale to normalne, bo koordynacja ręka-noga to lata pracy. Ciosy proste są dobre, a co najważniejsze uderzane z nogą, co daje pełen transfer energii. To właśnie fundament polskiej szkoły boksu, o której uczył trener Marian Basiak (nieżyjący już były znakomity szkoleniowiec Różańskiego, który doprowadził go do tytułu mistrza świata, red.). Po akcji ręce wracają do gardy, co pokazuje ciągłą pracę nad techniką - zaznaczył Różański.
Były czempion federacji WBC w wadze bridger nie ukrywa również satysfakcji z tego, że prezydent po objęciu stanowiska nadal tak chętnie promuje boks i w ogóle aktywność fizyczną.
Różański o Nawrockim: Cieszy mnie, że głowa państwa wybiera właśnie boks
- Pod względem sprawności widać dobrą formę u pana Nawrockiego, a ćwiczenia siłowe wskazują na to, że to nie jest tylko rekreacja. Cieszy mnie, że głowa państwa wybiera właśnie boks - sport, który w jednym treningu rozwija siłę, dynamikę, kondycję i charakter. To świetna promocja dla mojej ukochanej dyscypliny. Mam duży szacunek, że w natłoku obowiązków prezydent znajduje czas na aktywność fizyczną. Gratuluję formy i serdecznie pozdrawiam - zakończył Różański.