Nowe wieści o zdrowiu Janusza Pindery! Legendarny komentator sam wyznał, czemu trafił do szpitala

2025-12-15 10:53

Już od dłuższego czasu Janusz Pindera nie pojawiał się w życiu publicznym. Początkowo fani nie mieli zbyt dużego pojęcia o tym, co się stało, a podawane informacje były szczątkowe. Na początku października zostało potwierdzone, że Pindera trafił do szpitala, choć nie było wiadomo, z jakich powodów. Teraz sam komentator, który został wyróżniony na Grand Press 2025, wyznał w specjalnym liście, że powodem jego nieobecności był udar.

Janusz Pindera walczy o powrót do zdrowia. Wyjawił, czemu trafił do szpitala

Janusz Pindera już od paru miesięcy nie pojawiał się publicznie. Fani zamartwiali się widząc, że legendarny komentator omija kolejne ważne wydarzenia ze świata sportów walki. Na początku października potwierdziło się, że Pindera przebywa w szpitalu, gdzie walczy o powrót do zdrowia. – Janusz ciągle w szpitalu, ale powoli zaczyna wchodzić na prostą. Trzymajcie kciuki za Profesora – pisał wówczas na portalu X dziennikarz Przemysław Garczarczyk. Nie podano jednak większych szczegółów na temat problemów zdrowotnych komentatora. Ten ostatecznie sam wyjawił przed kibicami, co mu dolega.

Dariusz Michalczewski naprawdę powiedział to o Polsce. Porównał nasz kraj do Niemiec, nie gryzł się w język

Janusz Pindera o walkach Polaków o mistrzostwo świata i Fury - Usyk

Janusz Pindera został wyróżniony na gali Grand Press 2025 Nagrodą im. Bohdana Tomaszewskiego. Oczywiście, z racji na problemy zdrowotne nie mógł sam jej odebrać, zrobiła to w jego imieniu córka Anna. Sam Pindera przygotował jednak specjalny list, w którym dziękował za przyznanie mu nagrody, opowiedział nieco historii początków swojej kariery, podczas której miał przyjemność poznać Bohdana Tomaszewskiego, ale też zdradził, czemu trafił do szpitala. – Żałuję, że nie mogę podziękować osobiście i spotkać się z państwem tego wieczoru. Niestety, toczę obecnie walkę o powrót do zdrowia po udarze. Wierzę jednak, że powrócę do mojej największej pasji - komentowania wielkich walk bokserskich i że spełnię moje największe dziennikarskie marzenie i będę mógł skomentować polski złoty medal w boksie na najbliższych Igrzyskach Olimpijskich – napisał Pindera w liście, który na scenie odczytała jego córka.