Prowadził kadrę B i kadrę juniorów. Był asystentem trenera kadry A. Teraz Maciej Maciusiak rozpoczyna pierwszą zimę w roli głównego trenera kadry A i selekcjonera reprezentacji Polski seniorów w skokach narciarskich. A sezon to szczególny, bo obejmuje zimowe igrzyska olimpijskie Mediolan-Cortina 2026.
Dramat gwiazdy skoków przed Pucharem Świata! Może zapomnieć o igrzyskach
Ważne słowa Macieja Maciusiaka przed startem Pucharu Świata
Dariusz Chrabałowski, „Super Express”: - Poprzedni sezon kończył się bez sukcesów. Jak zapowiada się obecny?
Maciej Maciusiak: - Powiem tak: jestem bardzo zadowolony z wykonanej pracy treningowej i z zaangażowania zawodników. Nie trzeba było pilnować. Pokazali, że są profesjonalistami. Powstała współpraca wszystkich grup kadry. Nie ma żadnych podgrup. Wszyscy staramy się iść do przodu. Pełna jest współpraca z teamem Kamila Stocha [zadeklarował ostatni sezon startów - red.]. Wiele czasu treningowego spędzamy razem, a jego trener Michal Doleżal szyje kombinezony dla całej kadry.
- Kto wydaje się teraz liderem w polskich skokach?
- Lider wykreuje się sam w trakcie sezonu. Na pewno bardzo jest potrzebny. A jeżeli będzie dwóch liderów, to jeszcze lepiej.
- W kadrze A przeważa teraz wiek trzydzieści plus…
- Skoro Dawid Kubacki czy Piotr Żyła wciąż mają wysokie parametry formy, dlaczego nie mieliby nadal startować? Wiek skoczka narciarskiego wydłuża się, bo trening się zmienia. Jest zindywidualizowany i stale monitorowany, a ponadto nie przerzuca się już tak wielu ciężarów.
Przemysław Babiarz pogrążony w żałobie. TVP Sport reaguje na śmierć jego żony
"Podtrzymamy medalową passę na IO". Trener polskich skoczków zapowiada
- Czy optymalna forma naszych skoczków ma się objawić już teraz czy w drugiej części zimy?
- Mam w pamięci to, jak często w przeszłości nie szło nam w pierwszej części sezonu. Teraz też na pewno nie będziemy faworytami w Lillehammer, biorąc pod uwagę nasze wyniki w dwóch poprzednich sezonach. Ale może to i lepiej. Celujemy ze szczytem formy w igrzyska olimpijskie, ale Pucharu Świata nie zaniedbamy od samego początku. Przecież właśnie dzięki udanym startom nabiera się pewności siebie.
- A czy PZN postawił przed kadrą jakieś zadania na ten sezon?
- Nie postawiono nam zadań co do wyników. Głównym celem jest scalenie kadry i zdobywanie punktów w Pucharze Świata.
- W sześciu edycjach zimowych igrzysk w XXI wieku aż pięć razy na podium stanęli skoczkowie…
- Myślę, że podtrzymamy tę passę. Patrząc na doświadczenie moich podopiecznych widzę, że stać ich na medal olimpijski. I taki scenariusz jest zdecydowanie bardziej prawdopodobny niż był w końcu poprzedniej zimy.
