Niezależnie od kolejnych rezultatów, w poniedziałek liderką światowego rankingu pozostanie Sabalenka, a Świątek utrzyma drugą lokatę. Anisimova z kolei już zagwarantowała sobie awans na piąte miejsce – najwyższe w dotychczasowej karierze. W przypadku dojścia do finału przesunie się jeszcze wyżej, na czwartą pozycję.
US Open było ostatnim wielkoszlemowym turniejem w tym sezonie. Świątek dotarła do półfinałów Australian Open i French Open, a na Wimbledonie sięgnęła po tytuł. Po raz pierwszy w karierze w jednym roku kalendarzowym osiągnęła przynajmniej ćwierćfinał w każdej z imprez tej rangi.
ZOBACZ: Iga Świątek odpadła z US Open! Słodka zemsta Amandy Anisimovej!
Podczas poprzednich konferencji prasowych Igi Świątek działy się różne rzeczy. Dziennikarze pytali o wiele, chociażby o to, czy nie dziwi się, że kibice chcą jej ręczników po meczu. W pewnym momencie padło pytanie, które rozgrzało internet na długie godziny: o kolorowe koraliki we włosach, które przypominały styl, z jakim swego czasu kojarzona była Naomi Osaka. "Co to za pytanie, o co chodzi" - padało z ust polskiej tenisistki.
Po meczu z Anisimovą znów wytworzyła się mała dyskusja, która poniżej:
Dziennikarz: Ogólnie rzecz biorąc, ostatnie tygodnie to było dużo tenisa: Wimbledon, amerykańskie turnieje prowadzące do tego, a teraz to. Jak bardzo jesteś teraz zmęczona?
IGA ŚWIĄTEK: Cóż, nie wiem. To nie tak, że moje mecze tutaj były wyczerpujące.
Dziennikarz: Czujesz, że potrzebujesz przerwy psychicznej? Nie mówię o samej porażce.
IGA ŚWIĄTEK: Dlaczego miałbyś tak powiedzieć?
Dziennikarz: Po prostu się zastanawiałem. To dużo jedno po drugim. Czy czekasz na przerwę?
IGA ŚWIĄTEK: Cóż, porozmawiaj z osobami odpowiedzialnymi za harmonogram. To ty potrzebujesz przerwy psychicznej?
Dziennikarz: Przepraszam?
IGA ŚWIĄTEK: Wyglądasz, jakbyś potrzebował przerwy psychicznej.
Dziennikarz: Tak, potrzebuję.
IGA ŚWIĄTEK: No to co ty tutaj robisz?
Dziennikarz: Muszę dotrwać do końca turnieju.
IGA ŚWIĄTEK: Powodzenia.