Iga Świątek jest już w 2. rundzie US Open, w której zmierzy się z z Suzan Lamens. Polka rywalizację w Nowym Jorku zaczęła od zwycięstwa 6:1, 6:2 z Kolumbijką Emilianą Arango. Przed meczem była murowaną faworytką i potwierdziła klasę. Iga Świątek po triumfie w Cincinnati wyrosła na główną faworytkę do triumfu w całym US Open. Jeszcze niedawno bukmacherzy wyżej oceniali szanse Aryny Sabalenki, ale potem w ich notowaniach na czele stawki była już Polka.
Iga Świątek nie czuje się jednak główną faworytką w US Open. - Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby nazywanie kogokolwiek faworytką miało sens - powiedziała Iga Świątek. - Tenis kobiecy nie jest nieprzewidywalny, ponieważ są zawodniczki, które nieustannie utrzymują się na szczycie i udowadniają, że mogą grać dobrze przez cały sezon. Ale jest wiele tenisistek, które grają naprawdę dobrze i mogą wygrać ten turniej. Przyzwyczaiłam się już do oczekiwań. Oczywiście po wygraniu tylu turniejów one zawsze będą obecne - dodała mistrzyni Wimbledonu.
Iga Świątek - Suzan Lamens w 2. rundzie US Open
Iga Świątek w 2. rundzie US Open zagra z Suzan Lamens. Holenderka pokonała 6:4, 6:2 18-letnią Valerie Glozman (USA), która w turnieju występowała dzięki dzikiej karcie. Polka nigdy wcześniej nie grała z tą rywalką, która ma 26 lat, a w rankingu zajmuje 66. miejsce.
Kiedy Iga Świątek gra w 2. rundzie US Open?
Mecz Iga Świątek - Suzan Lamens w 2. rundzie US Open 2025 zostanie rozegrany w czwartek 28 sierpnia. Czekamy na pan gier i godzinę meczu. Transmisje TV z US Open na antenach Eurosportu 1 i 2 oraz online na Eurosporcie Extra w Playerze.
Współpraca z trenerem Wimem Fissettem daje świetne efekty na nawierzchniach, na których Iga Świątek do tej pory nie odnosiła sukcesów. Polka odniosła spektakularne triumfu na trawie Wimbledonu i teraz na szybkich kortach w Cincinnati. Jej zdaniem dobra forma na twardej nawierzchni to efekt ciężkiej pracy przed sezonem. - Bardzo dobrze przepracowałam okres przedsezonowy i nauczyłam się wiele nowych rzeczy w Australii - podkreślała Iga Świątek. - Późniejszy sezon był trochę bardziej skomplikowany z różnych powodów i nie byłam w stanie wygrywać turniejów. Powiedziałabym, że po Roland Garros wróciłam do swojej dobrej formy i znów jestem sobą. Proces przyswajania wszystkiego, czego nauczyłam się w okresie przygotowawczym, jakby wrócił, i na pewno wykorzystam to na Wimbledonie i na kortach twardych w Cincinnati. Zobaczymy, co będzie dalej - komentowała Polka.
