Turniej miksta US Open w nowej formule mocno namieszał w planach tenisistów i tenisistek. Finaliści z Cincinnati po zaledwie kilkunastu godzinach ponownie wyjdą na kort, tyle że już w Nowym Jorku. Iga Świątek, Jasmine Paolini, Carlos Alcaraz i Jannik Sinner znaleźli się w trudnym położeniu, a rywalka Polki już przed finałowym meczem w Cincinnati Open potwierdziła, że rezygnuje z występu następnego dnia w mikście. To podsyciło spekulacje dotyczące reszty finalistów, ale Świątek i Alcaraz po singlowych triumfach postanowili mimo wszystko zagrać w Nowym Jorku.
Świątek po wygranej w Cincinnati drżała do samego końca
Hiszpan skończył swój mecz zdecydowanie wcześniej, ale i tak leciał do Nowego Jorku razem z Polką. Ta zapewniła sobie triumf w Cincinnati ok. godziny 20 czasu lokalnego (2 w nocy w Polsce). Po oficjalnych obowiązkach szybko zebrała się na prywatny lot, krótko podsumowując udany zakończony turniej w mediach społecznościowych.
"O mój Boże, co za turniej... Superdumna i szczęśliwa. Teraz po prostu staram się wyrobić na samolot, żebyśmy mogli spotkać się jutro na US Open. Postaram się o podsumowanie później" - napisała już po 22 Świątek, prezentując zdjęcie z szatni z trofeum za wygraną w Cincinnati.
Zapytaliśmy AI, czy Iga Świątek wygra US Open. Sztuczna inteligencja nie pozostawia złudzeń
O aktualizację sytuacji polska tenisistka pokusiła się kilkadziesiąt minut później za pośrednictwem Instastories. Już na pokładzie prywatnego odrzutowca poinformowała: "Udało się! Do zobaczenia na korcie, Casper Ruud".
To właśnie Norweg będzie partnerem Świątek w gwiazdorskim turnieju gry mieszanej na US Open. W pierwszym meczu 1/8 finału polsko-norweska para zmierzy się z amerykańskim duetem Madison Keys/Frances Tiafoe. To spotkanie już dzisiaj o godzinie 18:30 czasu polskiego.