Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w Lozannie (CAS) orzekł na korzyść Rosjan i Białorusinów w ich sporze z Międzynarodową Federacją Narciarską i Snowboardową (FIS). To oznacza, że przed zawodnikami z tych krajów otwiera się szansa awansu do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich między innymi w skokach narciarskich. Obowiązują ich określone przez MKOl zasady - mogą wystąpić pod neutralną flagą pod warunkiem braku powiązań z resortami siłowymi i poparcia dla inwazji na Ukrainę. Zdaniem norweskiego "Verdens Gang", od pierwotnej decyzji FIS skutecznie odwołało się 17 sportowców z obu państw. Wśród nich ma być skoczek Danił Sadriejew - czy oznacza to, że Rosjanin już wkrótce wróci po blisko czterech latach do rywalizacji w Pucharze Świata?
Nagły zwrot w sprawie Rosjan na IO 2026! Trybunał stanął po stronie Rosji
Rosjanie dopuszczeni do IO. Małysz zapowiada reakcję Polski
Z pewnością nie wydarzy się to w najbliższy weekend w Wiśle. Pucharowa karuzela wróci jednak do Polski za miesiąc - 10 i 11 stycznia w Zakopanem. Szef rosyjskich skoków Dimitrij Dubrowski zakłada, że Rosjanie wrócą do rywalizacji najwcześniej podczas Turnieju Czterech Skoczni rozgrywanego tradycyjnie na przełomie roku. W tym scenariuszu zgłosiliby się zapewne także do późniejszych zawodów PŚ w Zakopanem. Co na to Polski Związek Narciarski?
- Oj... trudno mi w tym momencie powiedzieć. Tak naprawdę czekamy na to, co zrobi ministerstwo sportu. Z tego co wiem, Jakub Rutnicki będzie interweniował w sprawie dopuszczenia Rosjan do igrzysk. Ale mówiąc szczerze: wątpię, że coś zdziała - powiedział Adam Małysz w rozmowie z Wiktorem Marczukiem z TVP Sport.
Adam Małysz traci cierpliwość do polskich skoczków! Mocna zapowiedź przed konkursami w Wiśle
Należy więc spodziewać się reakcji polskiego ministerstwa sportu w najbliższych godzinach, ale szanse na zmianę decyzji CAS są znikome.
- To dla nas niełatwa sytuacja, bo w ogóle się nad czymś takim nie zastanawialiśmy. My jako Polski Związek Narciarski wysyłaliśmy do FIS swoją opinię, że jesteśmy przeciwni pozwalaniu na starty zawodnikom tych nacji. Co, jeśli Sadriejew zgłosiłby się na Zakopane? Ciężko stwierdzić - przyznał wprost prezes PZN.
