W czwartek Legia Warszawa zmierzy się w Krakowie z Szachtarem Donieck w ramach Ligi Konferencji Europy. Czy na ławce stołecznego klubu będzie Edward Iordanescu? Nie brzmi to poważnie, ale... nie wiemy. Ponoć rumuński szkoleniowiec wywiesił białą flagę. Po trzech porażkach z rzędu chce odejść z Legii. W poniedziałek gruchnęły informację, że złożył dymisję, której klub nie przyjął. We wtorek zrobiło się gorąco, gdy pojawił się komunikat, że trening Legii został odwołany.
Rzecznik klubu Bartosz Zasławski zaprzecza, mówiąc nam, że wtorek od dawna był zaplanowany jako dzień wolny. – Plan zespołu był ustalony w sobotę – to standardowa praktyka, którą stosujemy w każdym tygodniu. We wtorek wyznaczony był tzw. day-off, co znaczy, że drużyna nie ma treningu. Ten stan został utrzymany i potwierdzony w poniedziałek, dlatego nie ma mowy o odwołaniu zajęć. Trener Edward Iordanescu nie mówił na forum zespołu o swoim odejściu lub dymisji – stanowczo temu zaprzeczamy i prosimy media o niepowielanie niezweryfikowanych informacji. Drużyna przygotowuje się zgodnie z planowanym mikrocyklem do meczu pucharowego z Szachtarem i niedzielnego starcia z Lechem Poznań – przekazał nam we wtorkowe popołudnie.
Jeszcze w poniedziałkowy swoje "dementi" przedstawił też Fredi Bobić, dyrektor sportowy klubu z Łazienkowskiej. – To "kaczka dziennikarska". W takich sytuacjach zawsze jest dużo dyskusji i zawsze pojawia się pytanie o to, kto jest odpowiedzialny. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za obecną sytuację. Nie jesteśmy zadowoleni z tego, jak to wygląda, ale musimy żyć z tymi plotkami. Myślę, że to normalne w piłce, po prostu trzeba zachować spokój – powiedział w rozmowie z Canal+Sport.
Zupełnie inny głos w sprawie popłynął za to prosto z Rumunii. Daniel Stanciu, bliski współpracownik trenera Iordanescu, odniósł się w programie iAMsport LIVE do bieżącej sytuacji szkoleniowca Legii Warszawa. – Poprosił o rozwiązanie kontraktu w sposób polubowny. Jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie trzy spotkania – dwa ligowe i jedno w Lidze Konferencji – to trzy kolejne porażki. Presja jest ogromna. Nie wiem, jak oni zaplanowali strategię latem, jest wiele rzeczy do omówienia, ale nie mogę zdradzać zbyt wielu szczegółów, bo nie chciałbym postawić go w trudnej sytuacji wobec Legii. Faktem jest jednak, że negocjuje odejście z klubu – powiedział Stanciu, cytat wyciągnął portal legia.net.
ZOBACZ TEŻ: Kompromitująca WYWROTKA Legii z Zagłębiem. Padły mocne słowa, co z Edwardem Iordanescu?