- Jagiellonia zmierzy się z rewelacją Ligue 1, której napastnik upokorzył PSG.
- Panichelli, lider strzelców ligi francuskiej, budzi strach po tym, jak z kontuzjowanego stał się gwiazdą.
- Jak zatrzymać argentyńską gwiazdę RC Strasbourg?
Piłkarze Jagiellonii Białystok przygotowują się do czwartkowego starcia w ramach fazy ligowej Ligi Konferencji. Ich rywalem będzie francuski RC Strasbourg, który nieoczekiwanie znajduje się w ścisłej czołówce swojej ligi. Głównym autorem tego sukcesu jest zawodnik, o którym jeszcze kilka miesięcy temu mało kto słyszał – Joaquin Panichelli.
Mamy komunikat z klubu w sprawie Iordanescu. Wszystko jasne
Joaquin Panichelli jest na czele strzelców w Ligue 1
Argentyński napastnik, sprowadzony latem z hiszpańskiego Alaves, stał się prawdziwym objawieniem Ligue 1. W ośmiu kolejkach zdobył aż siedem bramek, co czyni go samodzielnym liderem klasyfikacji strzelców. Wyprzedza o jedno trafienie m.in. Masona Greenwooda z Olympique Marsylia, co pokazuje skalę jego osiągnięcia.
Zaskoczył samego giganta. Dwa gole przeciwko PSG
Forma 23-letniego Argentyńczyka ma bezpośrednie przełożenie na wyniki całego zespołu. Strasbourg zajmuje sensacyjne trzecie miejsce w tabeli, tuż za plecami Olympique Marsylia i Paris Saint-Germain. O sile drużyny z Alzacji mistrzowie Francji przekonali się w ostatnio. W Paryżu Strasbourg zremisował z PSG 3:3, a Panichelli był absolutnym bohaterem tego spotkania, strzelając dwa gole. Jego występ nie przeszedł bez echa, a pod ogromnym wrażeniem był trener trener Liam Rosenior.
Jagiellonia rzuca wyzwanie potędze z Francji. Adrian Siemieniec zapowiada: "Pokażemy naszą twarz"
Trudna droga na szczyt. Od kontuzji do gwiazdy Ligue 1
Argentyńczyk pierwsze kroki stawiał River Plate, a w Europie w hiszpańskim Alaves. Tam jego rozwój zahamowała poważna kontuzja kolana. W poprzednim sezonie dla drugoligowego Mirandes zdobył 21 bramek, co zaowocowało transferem do Strasbourga. Z francuskim klubem podpisał kontrakt do 2030 roku. Teraz obrona Jagiellonii będzie musiała znaleźć sposób na to, by powstrzymać rozpędzonego snajpera, który jest postrachem całej ligi francuskiej.
Krakowska twierdza niezdobyta! Raków sprowadzony na ziemię, Marek Papszun grzmi: Zgniotło nas
