- Po meczu Ligi Mistrzów z Eintrachtem Frankfurt, Robert Lewandowski spotkał się z falą krytyki ze strony hiszpańskich mediów.
- Mimo zwycięstwa FC Barcelony, polski napastnik został oceniony jako "unieważniony", a jego występ uznano za kompromitujący.
- Brak gola i słaba forma Lewandowskiego w europejskich pucharach budzą pytania o jego przyszłość w klubie.
- Dowiedz się, dlaczego hiszpańskie media tak surowo oceniły Lewandowskiego i co to oznacza dla jego pozycji w Barcelonie!
Nieoczekiwany bohater i "zapomniany" Lewandowski
Wtorkowe spotkanie z Eintrachtem Frankfurt nie układało się po myśli "Dumy Katalonii". Co prawda już w 10. minucie do siatki trafił Robert Lewandowski, jednak jego gol został anulowany po analizie VAR z powodu spalonego Raphinhii. Chwilę później to Niemcy wyszli na prowadzenie po bramce Ansgara Knauffa, a widmo porażki zajrzało Katalończykom w oczy.
Przeczytaj także: Co się dzieje z Robertem Lewandowskim?! Niepokojące doniesienia, tak źle nie było nigdy
W drugiej połowie ciężar gry na swoje barki wziął jednak nie polski snajper, a... boczny obrońca. Bohaterem Barcelony został Jules Kounde, który w ciągu zaledwie trzech minut dwukrotnie pokonał bramkarza rywali i zapewnił swojej drużynie arcyważne zwycięstwo. Lewandowski zszedł z boiska w 65. minucie, nie mając bezpośredniego udziału przy żadnym z trafień.
Hiszpańskie media bezlitosne. "Dostał zero"
Brak skuteczności i słaby występ 37-latka nie umknęły uwadze hiszpańskich mediów, które nie zostawiły na nim suchej nitki. Dziennikarze podkreślali, że po hat-tricku Ferrana Torresa w poprzednim meczu, od Polaka, który zajął jego miejsce w składzie, oczekiwano znacznie więcej.
- "Unieważniony" - tak jednym słowem określił występ Lewandowskiego dziennik "Mundo Deportivo". Redaktor Joan Poqui, jako jedynemu z całej drużyny, przyznał mu notę "0".
- Lewandowski był "zapomniany" w tym meczu. Jego ruchy nie były już takie jak dawniej - pisali z kolei dziennikarze portalu "Marca", wystawiając Polakowi ocenę "4" w dziesięciostopniowej skali. Jego zdaniem Polak nie jest obecnie w dobrej formie, o czym świadczy kolejny już mecz bez zdobyczy bramkowej - ocenili dziennikarze "Asa".
Krytyczne głosy są tym bardziej uzasadnione, że Robert Lewandowski nie zdobył gola dla Barcelony od 22 listopada, a jego niemoc w europejskich pucharach w tym sezonie trwa w najlepsze.