Do scen jak z filmu sensacyjnego doszło dziś w Limassol, największym cypryjskim mieście, a dokładniej w dzielnicy Sfalangiotissa. Przed godziną 10:00 doszło tam do zamordowania Stavrosa Demosthenousa, prezesa Karmiotissy FC. Samochód, którym poruszał się prezes 2-ligowego klubu został zatrzymany przez furgonetkę i w tym samym momencie do pojazdu zbliżył się motocykl, z którego oddano strzały do Demosthenousa, który zmarł w drodze do szpitala. Wszystko działo się niedaleko domu biznesmena i działacza piłkarskiego.

Policja od razu podjęła czynności mające na celu wyjaśnienia sprawy i ujęcia sprawców. Odnaleziono już furgonetkę, która miała zablokować samochód prezesa Karmiotissy. Prowadzona jest też obława na sprawców, zarządzono blokady dróg. Choć trudno teraz wskazać jakikolwiek prawdopodobny powód tego morderstwa, to skojarzenia z gangsterskimi porachunkami nasuwają się same. Demosthenous był określany wręcz „cypryjskim Alem Capone” i był oskarżany o pranie pieniędzy we współpracy z Rosjanami.
Jeśli chodzi o jego jawną działalność, to Stavros Demosthenous był biznesmenem, właścicielem firmy DEMOCARS, specjalizującej się w sprzedaży używanych luksusowych samochodów. W przeszłości był prezesem Arisu Limassol i miał nawet startować na prezesa Cypryjskiego Związku Piłki Nożnej, ale ostatecznie z tego zrezygnował. Prowadzony przez niego klub, Karmiotissa FC, w poprzednim sezonie występowała na najwyższym poziomie rozgrywkowym, ale spadła do 2. ligi. Obecnie po 4 kolejkach ma 9 punktów i zajmuje 4. miejsce w tabeli. Najbliższe mecze tego klubu zostały przełożone w związku ze śmiercią jego prezesa. – Dla nas wszystkich dzień się zatrzymał. Nie publikujemy czarno-białych zdjęć, bo to nie przystoi. Na zawsze w naszych myślach i sercach, a jego słowa i sposób myślenia będą nas prowadzić. Dziękujemy za wszystko, Prezydencie – napisano w oświadczeniu klubu po śmierci Stavrosa Demosthenousa.
Gigantyczna pomyłka Barcelony przy Lewandowskim. Fala komentarzy od wściekłych kibiców