- Wojciech Szczęsny tymczasowo wrócił do bramki FC Barcelona z powodu kontuzji Joana Garcii, pierwszego bramkarza drużyny.
- Po powrocie Garcii do zdrowia, Szczęsny prawdopodobnie wróci na ławkę rezerwowych.
- Katalońscy dziennikarze dość krytycznie ocenili występy Szczęsnego, wskazując na jego nieskuteczność w ratowaniu drużyny i dużą liczbę straconych bramek.
- Pozytywnym momentem był obroniony rzut karny Kyliana Mbappe w meczu z Realem Madryt, choć Barcelona i tak przegrała to spotkanie.
Wojciech Szczęsny wszedł do pierwszego składu FB Barcelona
Wojciech Szczęsny zakończył karierę po Euro 2024. Na sportowej emeryturze był jednak bardzo krótko, bo już jesienią w awaryjnym trybie dołączył do FC Barcelona. Kontuzji doznał bowiem pierwszy bramkarz zespołu i zarazem kapitan Barcy - Marc-Andre ter Stegen. Polak początkowo pełnił rolę zmiennika Inakiego Peny, ale szybko wywalczył miejsce w pierwszym składzie i potem już go nie oddał. Przed startem sezonu 25/26 FC Barcelona ściągnęła z Espanyolu - Joana Garcie i to on został pierwszym bramkarzem drużyny. Tyle że pod koniec września nabawił sie poważnej kontuzji. Wojciech Szczęsny zatem znów wskoczył do bramki Barcelony. Jak informują katalońskie media, Joan Garcia jednak już wraca do gry i na wystąpić w najbliższym meczu ligowym.
Wojciech Szczęsny mógł zagrać w polskim klubie. Nie uwierzysz, kto złożył mu ofertę
Wojciech Szczęsny ma wrócić na ławkę. Przykre, jak potraktowali polskiego bramkarza
Dziennikarze pochylili się także nad przyszłością Wojciecha Szczęsnego w "Bluagranie". Zdaniem dziennikarzy "Sportu" powrót Joana Garcii oznacza, że Polak znów wyląduje na ławce rezerwowych. Najgorsze jest jednak to, co napisali o grze Szczęsnego. To przykre, ale niestety liczby są bezwzględne.
Nie był w tym sezonie w najlepszej formie. Nie można go obarczać odpowiedzialnością za stracone bramki, ale nie uratował też drużyny, padając ofiarą defensywnych słabości zespołu. Rozegrał dziewięć meczów, a jego występy nie były szczególnie pamiętne
- czytamy w portalu. Pozytywnym momentem w grze "Szczeny" był mecz z Realem Madryt. Podczas El Clasico polski bramkarz obronił rzut karny strzelany przez Kyliana Mbappe.
Był bardzo dobry w El Clasico, w tym obronił rzut karny Mbappé, ale ten mecz zakończył się porażką Barcelony. W rzeczywistości jego ogólny bilans jest daleki od dobrego. Stracił 17 bramek w dziewięciu meczach, a Barcelonie nie udało się wygrać czterech z tych dziewięciu spotkań. Poniósł porażki z Realem Madryt, Sevillą i PSG, a także zremisował w Brugii w meczu, w którym VAR uchronił go przed rażącym błędem
- piszą dziennikarze. Zwracają też uwagę na to, że w każdym z dziewięciu meczów, w których grał Wojciech Szczęsny, Barcelona traciła przynajmniej jedną bramkę.
Galeria: Wojciech Szczęsny ż żoną po premierze