Piłkarze Getafe sponiewierali Lewandowskiego w polu karnym. Sędzia nawet nie zareagował! Jest wideo

2025-09-22 11:07

Robert Lewandowski ma za sobą trudny mecz przeciwko Getafe – nie zanotował bramki ani asysty w wygranych 3:0 spotkaniu. Lewandowski został dość surowo oceniony w hiszpańskich mediach, ale warto zauważyć, że był też brutalnie traktowany przez rywali. W jednej sytuacji dwa razy ostro go sponiewierali w polu karnym, ale sędzia nawet nie obejrzał tego na powtórce VAR! W sieci pojawiło się nagranie, jak Lewandowski był traktowany przez cały mecz.

Lewandowski Kucharski

i

Autor: Associated Press

Lewandowski popychany dwa razy w polu karnym. VAR nie reaguje

Wydawało się, że wszystko wraca do normy u Roberta Lewandowskiego. Polak zanotował trafienie w meczu reprezentacji Polski, a następnie, wchodząc z ławki i spędzając na boisku tylko 22 minuty, zdobył dwie bramki w meczu ligowym przeciwko Valencii. Niestety, w starciu z Getafe, choć polski napastnik zaczął od początku, to nie miał już tyle szczęścia – nie miał wielu okazji do zdobycia bramki, do tego zdarzało mu się sporo niedokładnych zagrań. Co ciekawe, dość niespodziewanie Hansi Flick postawił w tym meczu na duet Ferran Torres – Robert Lewandowski, choć z reguły piłkarze ci grają na tej samej pozycji, więc rzadko grają w tym samym czasie. Hiszpan, w przeciwieństwie do Polaka, zaprezentował się wyśmienicie i zdobył dwie bramki. Nie da się jednak ukryć, że Lewandowski był też brutalnie traktowany przez piłkarzy Getafe, a sędzie nie radził sobie z brudnymi zagraniami gości.

FC Barcelona rozbiła Getafe! 90 trudnych minut dla Lewandowskiego [SKRÓT MECZU]

Oczywiście Lewandowski nie był jedynym, który był ostro traktowany przez zawodników Getafe, ale sytuacja z Polakiem była bardzo wymowna. Wszystko działo się bowiem w polu karnym gości i choć akcja nie toczyła się w tamtej okolicy, to piłka była w grze. Lewandowski został najpierw popchnięty przez jednego z obrońców, a po ułamku sekundy drugi z nich zrobił to jeszcze mocniej tak, że przewrócił Polaka! Jak wspomnieliśmy, wszystko działo się w obrębie „szesnastki”, a Lewandowski bo drugim popchnięciu ruszył z wielkimi pretensjami do arbitra.

Robert Lewandowski pobił kolejny rekord. Tak przeszedł do historii Barcelony. Imponujące

Trener mentalny Jakub B. Bączek: Iga Świątek i Robert Lewandowski codziennie mierzą się z hejtem i są oceniani

Prowadzący to spotkanie Ricardo De Burgos Bengoetxea, co prawda podszedł do Polaka, ale kompletnie zignorował jego apele o ukaranie rywali za te nieczyste zagrania. Sędzia nie podszedł nawet do monitora VAR w tej sytuacji, co oburzyło fanów Barcelony. – Jeśli on (Raphinha – przyp. red.) dostanie za to żółtą kartkę, LaLiga jest oficjalnie skorumpowana. Dwóch piłkarzy popchnęło Lewandowskiego w polu karnym i żaden z nich (sędziów – przyp. red.) nie zareagował – napisał jeden z nich w komentarzu do innej sytuacji, gdy to Raphinha z nerwów popchnął rywala po tym, jak ten ostro sfaulował Kounde. – Dwóch środkowych obrońców popchnęło Lewandowskiego, gdy sędzia nie patrzył. Wygramy to, ale nasi piłkarze zapłacą cenę w postaci kontuzji – pisał kolejny. „Gdzie jest VAR?”, „To jest żółta kartka”, „Żółta kartka i rzut karny”, „To wrestling, nie obrona. VAR ślepy jak zawsze” - czytamy w kolejnych komentarzach pod zdjęciem, na którym widać jasno, jak Lewandowski jest popychany. Poniżej znajdziecie wideo, gdzie widać jak na dłoni całą sytuację.

Fatalne wieści dla Barcelony! Będzie jej jeszcze trudniej, kolejny cios od władz ligi

Super Sport SE Google News
Polska na ucho
Czesław Lang - życie na szosie