Konflikt: Barcelona vs. Ter Stegen?
FC Barcelona zdaje się nie widzieć już miejsca dla Ter Stegena w składzie. Klub sprowadził latem Joana Garcíę z Espanyolu, planując przyszłość bez niemieckiego golkipera. Sam zawodnik nie zamierza jednak opuszczać Katalonii – jego umowa obowiązuje aż do połowy 2028 roku.
ZOBACZ TEŻ: Robert Lewandowski kontuzjowany. Jest oficjalny komunikat Barcelony
Sytuację zaogniła decyzja Ter Stegena po operacji pleców. Zawodnik odmówił podpisania dokumentu medycznego wymaganego przez La Liga. Zgodnie z regulacjami ligi, jeżeli piłkarz nie może grać przez cztery miesiące lub dłużej, klub zyskuje prawo do przeznaczenia 80% jego wynagrodzenia na rejestrację nowych zawodników. Barcelona planowała skorzystać z tego mechanizmu, ale brak zgody 33-latka zniweczył te plany.
Jak informuje „Sport”, Ter Stegen i chirurg Amelie Leglise – autorka operacji – uważają, że rekonwalescencja potrwa krócej niż cztery miesiące, co przekreśla możliwość skorzystania z wyjątku transferowego przez klub.
Odpowiedzią Barcelony było wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec bramkarza oraz tymczasowe odebranie mu opaski kapitańskiej.
Ter Stegen odpowiedział na całą sytuację w oświadczeniu zamieszczonym na Instagramie, które utrzymane jest w tonie łagodzącym konflikt.
Oświadczenie Marca-Andre ter Stegena
"Ostatnie kilka miesięcy było dla mnie szczególnie trudne – zarówno fizycznie, jak i osobiście. Po odniesieniu kontuzji moim priorytetem był jak najszybszy powrót na boisko, motywowany wyłącznie pragnieniem pomocy drużynie i robienia tego, co kocham najbardziej: rywalizowania.
W ostatnich tygodniach powiedziano o mnie wiele rzeczy – niektóre z nich były całkowicie nieprawdziwe. Dlatego czuję, że muszę z szacunkiem, ale jednoznacznie, przedstawić swoją wersję wydarzeń.
Decyzja o poddaniu się operacji została podjęta po konsultacjach z lekarzami i została w pełni zatwierdzona przez klub. Zawsze zamiarem było postawienie na pierwszym miejscu mojego zdrowia i długoterminowej kariery sportowej. Celem był powrót na boisko w pełni sił, by pomóc Barcelonie w walce o trofea. Ogłosiłem minimalny czas rekonwalescencji, którego będę potrzebował, a który został mi wskazany przez uznanych ekspertów w porozumieniu z klubem.
Chciałbym również – w świetle ostatnich spekulacji – wyjaśnić, że wszystkie decyzje transfery i przedłużenia kontraktów zostały sfinalizowane niezależnie od mojej sytuacji zdrowotnej. Nie mogłem zatem brać pod uwagę, że okoliczności związane z zabiegiem, któremu musiałem się poddać, będą konieczne do rejestracji innych piłkarzy. Każda inna interpretacja jest niesprawiedliwa i nieprawdziwa
Przez całą karierę zawsze starałem się działać profesjonalnie, z szacunkiem i oddaniem wobec barw, które reprezentowałem. Mam głęboki szacunek do FC Barcelony, jej kibiców, kolegów z drużyny, którzy byli przy mnie przez tyle lat. Moje zaangażowanie w te barwy pozostaje niezmienne.
W dzisiejszych trudnych czasach łatwo jest podsycać napięcia, ale wierzę, że dzięki dialogowi i odpowiedzialności możemy rozwiązać tę sytuację w sposób konstruktywny. Całkowicie wspieram klub i jego kierownictwo w celu rozwiązania tej sprawy i przywrócenia niezbędnych uprawnień do rejestracji."