- Polska zmierzy się z Litwą w eliminacjach do Mistrzostw Świata 2026, gdzie każdy punkt jest kluczowy dla awansu.
- Mimo statusu faworyta, Polaków czeka trudne spotkanie, co potwierdził już poprzedni mecz zakończony skromnym zwycięstwem.
- Litewski selekcjoner docenia siłę Polaków, ale jego drużyna jest gotowa do walki. Czy Polacy sprostają presji i zapewnią sobie ważne punkty?
Przed reprezentacją Polski kolejny ważny sprawdzian w drodze na mundial. W Kownie zmierzymy się z Litwą w ramach eliminacji mistrzostw świata 2026. Liderem grupy jest Holandia z dorobkiem 13 punktów, a tuż za nią z 10 "oczkami" plasują się Biało-Czerwoni oraz Finlandia, która ma jednak jeden mecz więcej od naszej kadry. Każdy punkt jest na wagę złota, a starcie z niżej notowanym rywalem to obowiązek, który trzeba wypełnić.
Pierwszy mecz w Warszawie pokazał jednak, że nie będzie to spacerek. Wygraliśmy skromnie 1:0 po bramce, którą w końcówce zdobył Robert Lewandowski. Teraz czeka nas rewanż na trudnym terenie, a selekcjoner Litwinów mobilizuje swój zespół i docenia klasę naszej drużyny.
Robert Lewandowski na to zwrócił uwagę w meczu z Litwą. Jan Urban dorzucił kolejny aspekt, celnie?
Litwini z szacunkiem o Polakach. "Są bardzo silni"
Trener reprezentacji Litwy, Edgaras Jankauskas nie ukrywał, kto jest faworytem spotkania. Jednocześnie podkreślił, że jego podopieczni są gotowi na walkę i spodziewają się zobaczyć pełnię potencjału Biało-Czerwonych.
- Reprezentacja Polski jest wyraźnie silniejsza pod względem indywidualnych graczy. Więcej piłkarzy gra w elitarnych ligach. Piłkarze polscy bardziej chcą grać intensywną piłkę. Indywidualnie są bardzo silni - przyznał Jankauskas, cytowany przez PAP.
Słowa litewskiego selekcjonera pokazują, że rywale podchodzą do meczu z należytym respektem. Podobne zdanie ma trener Polaków, Jan Urban, który zapowiadał, że choć na papierze jesteśmy faworytem, takie mecze nigdy nie należą do najłatwiejszych i nie spodziewa się łatwej przeprawy.
Jacek Bąk o "pistolecie" reprezentacji Polski. Ma ważny apel do kadrowiczów
Presja ciąży na Polakach?
Jankauskas odniósł się również do wypowiedzi polskiego sztabu, który tonował nastroje przed rewanżem. Jego zdaniem świadczy to o szacunku, jakim darzą litewską drużynę.
- To pokazuje, że zasługujemy na szacunek przeciwników. Polacy będą oni bardzo zmotywowani. Czują presję zarówno ze względu na tabelę grupy, jak i dlatego, że widzą, jak gramy. W Kownie zobaczymy pełnię potencjału naszych przeciwników - dodał selekcjoner Litwy, cytowany przez PAP.
Mecz w Kownie będzie kluczowy dla układu sił w grupie. Zwycięstwo pozwoli kadrze Jana Urbana utrzymać drugą pozycję i z optymizmem patrzeć na ostatnie mecze eliminacji. Jakakolwiek strata punktów może poważnie skomplikować naszą sytuację w walce o awans.
Kamil Grosicki wspomina początki Ousmane Dembele. Złota Piłka i zaskakująca historia sprzed lat
