Gol Sebastiana Szymańskiego
Wielu zastanawiało się, czy Sebastian Szymański znajdzie się w podstawowym składzie na mecz z Litwą. On tymczasem gra całkiem solidne zawody i to właśnie po jego trafieniu reprezentacja Polski prowadzi w Kownie 1:0. Piłka wpadła do siatki już w 15. minucie spotkania, pytanie brzmi, czy Szymański chciał strzelać, bowiem piłkę uderzył wprost z narożnika boiska. Pomocnik Fenerbahce dał prowadzenie biało-czerwonym uderzeniem bezpośrednio z rzutu rożnego.
Jak się okazuje, takich goli w całej historii polskiej reprezentacji było niewiele. Jeśli wierzyć pierwszym doniesieniom ekspertów, to była dopiero czwarta bramka reprezentacji Polski zdobyta prosto z narożnika boiska.
ZOBACZ TEŻ: Problemy TVP z meczem Litwa - Polska! "Obca ingerencja". Ważny komunikat
By przypomnieć sobie poprzednią, trzeba się cofnąć w czasie do eliminacji mistrzostw świata w 2006 roku. Dwa lata przed czempionatem, we wrześniu 2004 roku, prosto z rzutu rożnego do siatki trafił Maciej Żurawski. To trafienie pomogło Polakom wygrać w Belfaście z Irlandią Północną 3:0.
Żurawski, Deyna i... Kmiecik
Kolejne trafienia z rogu to lata 70. Kazimierz Deyna - 29 października 1977 roku - w meczu eliminacji MŚ 1978 z Portugalią (1:1) strzelił gola bezpośrednio z rzutu rożnego z premedytacją. Rok wcześniej z narożnika trafił Kazimierz Kmiecik, dokładnie 24 marca 1976 roku w meczu towarzyskim z Argentyną.