Przed piątkowym spotkaniem selekcjoner musiał poradzić sobie z poważnymi problemami kadrowymi. Urazy wyeliminowały z gry Łukasza Skorupskiego, Krzysztofa Piątka i Jana Bednarka. Do tego swoje kary muszą odcierpieć Slisz i Wiśniewski.
ZOBACZ TEŻ: Specjalny plan Jana Urbana na mecz z Holandią. "Mamy nadzieję, że to wypali"
Zgodnie z przewidywaniami
Urban postanowił również nie powoływać Kacpra Tobiasza. Nie jest to wielkim zaskoczeniem, bo bramkarz Legii zwykle pełnił funkcję czwartego golkipera i brał udział głównie w treningach. Pojawiały się jednak spekulacje, że jego rolę może przejąć Mateusz Kochalski, który ma znaleźć się w szerokiej kadrze na zgrupowanie. Brak Tobiasza został już odnotowany w oficjalnych materiałach UEFA.
ZOBACZ TEŻ: Prezydent Karol Nawrocki dostał zaproszenie od PZPN. Decyzja mogła być tylko jedna
Pozostaje pytanie, kto stanie w bramce. Urban przyznał, że gdyby nie kontuzja, to Skorupski byłby pierwszym wyborem na mecz z Holandią. Selekcjoner podjął decyzję o jego następcy już w czwartek, lecz nie zdradził nazwiska. Wiadomo jednak, że rywalizacja toczyła się między dwoma zawodnikami. Faworytem był Kamil Grabara z Wolfsburga, regularnie występujący w Bundeslidze. W cieniu pozostawał Bartłomiej Drągowski, który nie zawsze miał pewne miejsce w składzie Panathinaikosu.
Przewidywany skład reprezentacji Polski na mecz z Holandią:
Kamil Grabara – Tomasz Kędziora, Jan Ziółkowski, Jakub Kiwior – Matty Cash, Piotr Zieliński, Sebastian Szymański, Michał Skóraś – Jakub Kamiński, Nicola Zalewski – Robert Lewandowski.