Wielkie powroty do kadry!
W ostatnich miesiącach wiele mówiło się o piłkarskiej reprezentacji Polski, a dokładnie o zamieszaniu, jakie było w szeregach biało-czerwonych. Michał Probierz na końcu swojej kadencji rozpętał prawdziwą burzę, przez którą z kadry zrezygnował Robert Lewandowski. Piłkarz Barcelony poinformował w dość jasny sposób kibiców, dlaczego nie będzie występował z orzełkiem na piersi, dopóki trenerem będzie Probierz.
- Biorąc pod uwagę okoliczności i utratę zaufania do selekcjonera Reprezentacji Polski postanowiłem do czasu kiedy jest trenerem zrezygnować z gry w Reprezentacji Polski. Mam nadzieję, że będzie dane mi jeszcze zagrać dla najlepszych kibiców na świecie -napisał wówczas Lewandowski.
Fenomenalny wynik w Rotterdamie! Kamil Grosicki zaliczył niesamowity powrót i... wbił szpilkę Michałowi Probierzowi
Kamil Grosicki w czerwcu miał okazję do pożegnania się z kibicami reprezentacji Polski, a po zmianie trenera błyskawicznie wrócił na zgrupowanie biało-czerwonych.
Jan Urban znakomicie rozpoczął pracę na ławce trenerskiej reprezentacji Polski, ponieważ w Rotterdamie wywalczył remis z mocną drużyną Holandii. Po meczu w mediach społecznościowych Grosicki dodał zdjęcie z meczu w swojej relacji na "Instagramie", a w tle dołączył utwór Sylwii Grzeszczak - "Małe rzeczy".
Tę piosenkę rzekomo miał puszczać Robert Lewandowski w odpowiedzi na sugestię Probierza, żeby doceniać drobne sukcesy. Utwór Grzeszczak po tej aferze dostał "drugie życie", a na wszystko zareagowała artystka próbując załagodzić konflikt Probierza z Lewandowskim.
- Panowie, wiem, jak rozwiązać ten konflikt. Bo tam wzór zapisany jest... Zapisany jest… - odpowiedziała sportowcom Sylwia Grzeszczak na Instagramie, odśpiewując fragment wspomnianego utworu. A wzór zapisany jest właśnie w „małych rzeczach”, jak głosi tekst piosenki.

i
