Nowozelandczycy mają już zapewniony udział w przyszłorocznym mundialu, który odbędzie się w Kanadzie, Stanach Zjednoczonych i Meksyku. Ich ostatnie mecze o stawkę miały miejsce w marcu – w eliminacjach strefy Oceanii pokonali m.in. Fidżi (7:0) i Nową Kaledonię (3:0). Później jednak forma drużyny nieco spadła – w czterech sparingach zanotowali trzy porażki, w tym dwie z Australią (0:1, 1:3).
Polacy i Nowozelandczycy po raz ostatni spotkali się 16 października 2002 roku w Ostrowcu Świętokrzyskim, gdzie gospodarze wygrali 2:0 po bramkach Krzysztofa Ratajczyka i Mariusza Kukiełki.
– To będzie interesujący mecz, bo wiem, że Polska wkrótce rozegra ważne spotkanie eliminacyjne z Litwą. Ciekawie będzie zobaczyć, jakie decyzje podejmie wasz trener – czy wystawi najmocniejszy skład, czy pozwoli niektórym zawodnikom odpocząć. Niezależnie od tego, Polska dysponuje szeroką i utalentowaną kadrą. Dla nas to duże wyzwanie, ale przyjechaliśmy tu, żeby wygrać. Nasze nastawienie jest bardzo pozytywne – powiedział Bazeley podczas konferencji prasowej.
ZOBACZ TEŻ: Robert Lewandowski haruje na kadrze, a Anna Lewandowska pozamiatała! Koniec wymówek
W rankingu FIFA Polska zajmuje 36. miejsce, a Nowa Zelandia – 83. Najbardziej znanym zawodnikiem z Oceanii jest Chris Wood, napastnik Nottingham Forest, od lat występujący w Anglii.
– Polska ma skład pełen świetnych piłkarzy. Niektórzy z nich to absolutna światowa czołówka – jak Robert Lewandowski, Matty Cash czy Jakub Kiwior. Wielu waszych graczy znamy z Premier League i innych topowych lig – dodał selekcjoner Nowej Zelandii.
Spotkanie Polska – Nowa Zelandia odbędzie się w czwartek o godzinie 20:45 w Chorzowie, a relacja na żywo dostępna będzie w serwisie eurosport.pl.
Kolejnym rywalem Nowozelandczyków będzie Norwegia (14 października), natomiast Polacy dwa dni wcześniej zagrają o punkty z Litwą w ramach eliminacji do mistrzostw świata.