Już przed meczem Polska - Nowa Zelandia temat braku powołania dla Oskara Pietuszewskiego zdominował polskie media. W czwartkowy wieczór na Stadionie Śląskim w Chorzowie piłkarze zrobili niewiele, aby przysłonić go swoją grą. Poza pięknym golem Piotra Zielińskiego i debiutami Jana Ziółkowskiego oraz Arkadiusza Pyrki można byłoby o tym meczu tak naprawdę zapomnieć. Trudno się dziwić, że Jan Tomaszewski wrócił więc do nieobecnego skrzydłowego Jagiellonii Białystok, który przebywa na zgrupowaniu reprezentacji U-21.
Jan Urban bez ogródek o młodych w kadrze. Selekcjoner z ważnym apelem do talentów
Jan Tomaszewski krytykuje Urbana za Pietuszewskiego. "Idiotyczny pomysł"
- Jest kwestią dyskusji, czy już powinien dostać szansę w pierwszej reprezentacji. Moim zdaniem to nie jest ten moment, dlatego nie dostał powołania. Jak na swój wiek gra bardzo dużo i tego też trzeba przypilnować - tłumaczył decyzję o braku powołania dla 17-latka selekcjoner Jan Urban. Właśnie do tych słów odniósł się legendarny bramkarz reprezentacji Polski.
- Jeśli selekcjoner Urban mówi, że trzeba Pietuszewskiemu dać luz, to ja mam do niego pytanie: to po jaką cholerę go powołali do młodzieżówki? Mnie i polskich kibiców to naprawdę nie interesuje, jak gra młodzieżówka. Wszystkich interesuje, ile z tej młodzieżówki przejdzie zawodników do pierwszej drużyny - wypalił 77-latek w łączeniu z "Super Expressem" po meczu z Nową Zelandią. Na potwierdzenie przywołał przykłady Kyliana Mbappe i Lamine'a Yamala.
Jan Tomaszewski grzmi po meczu z Nową Zelandią. Wytknął błąd Urbanowi: "Po jaką cholerę?!"
- Mbappe zadebiutował chyba w wieku 16 lat w reprezentacji. I gdyby tam ktoś wpadł na idiotyczny, powtarzam: idiotyczny pomysł, żeby on zagrał w młodzieżówce albo w juniorach, to by Deschampsa powiesili - podsumował Tomaszewski. Całą rozmowę z legendą znajdziesz poniżej.
