Tańcula nie pozostawił złudzeń Denisowi Z. w sprawie walki
Na początku października pojawiły się informacje, że Denis Z. znany również jako „Bad Boy”, został zatrzymany przez policję w związku z udziałem w bójce. „Bad Boy” to jedna z gwiazd freak-fightów, choć karierę zaczynał w Wotore i Gromdzie, czyli federacjach organizujących walki na gołe pięści. Następnie występował w High League (gdzie mierzył się m.in. z Arturem Szpilką) i Cloutmma, a ostatecznie trafił do największej federacji freak-fightów, FAME MMA. W niej jednak nie udało mu się uniknąć kontrowersji, które doprowadziły go nawet do usunięcia z karty walk gali FAME 26.
Denis Z. „Bad Boy” zatrzymany! Gwiazdor freak-fightów wpadł w ręce policji
Po tym, jak Denis Z. został zatrzymany, jego dalsza kariera we freak-fightach stanęła pod dużym znakiem zapytania. Wciąż nie wiadomo, czy i jaki wyrok usłyszy „Bad Boy”, ale niewykluczone, że FAME MMA nie będzie chciało mieć już nic wspólnego z Denisem Z. Otwartym pozostawało pytanie, czy po tak znanego i generującego duże zasięgi zawodnika nie będzie chciał sięgnąć konkurent FAME-u, czyli Prime Show MMA.
Niespodziewane wieści o legendzie KSW. Michał Materla zawalczy dla giganta!
Teraz na temat ewentualnej walki Denisa Z. w Prime Show MMA (w którym wcześniej nie wystąpił) wypowiedział się sam włodarz federacji, Arkadiusz Tańcula. W podcaście „Szalony Tańcula” powiedział on wprost, że „Bad Boy” nie ma czego szukać w jego federacji, choć sam Tańcula był wcześniej nawet na walkę z nim! – Ja jako PRIME MMA też mówię, że nie chcemy Denisa Z. Nie chcemy go u siebie na karcie walk. (…) myślałem o tym. Nawet sam bym z nim chętnie zawalczył walkę wieczoru – powiedział włodarze Prime Show MMA.