KSW 111 od początku zapowiadało się pasjonująco, ale mało kto spodziewał się, że aż tylu emocji dostarczy już karta wstępna. W pierwszej walce wieczoru Jan Masek i David Zoula dali kapitalny pokaz MMA w trzech rundach przed własną publicznością. Ostatecznie górą większościową decyzją sędziów okazał się Masek, a komentujący galę Dominik Durniat podkreślał, że już mamy mocnego kandydata do walki wieczoru. Tymczasem w drugiej walce Denis "Flinston" Górniak i Kacper Paczóski jeszcze przebili Czechów pod względem jatki!
Na KSW 111 zaprezentuje się też m.in. zjawiskowa Laura Grzyb:
XTB KSW 111: Paczóski brutalnie rozbił "Flinstona"
W tym starciu wagi ciężkiej w klatce było łącznie ponad 240 kilogramów! Od pierwszego gongu Górniak i Paczóski postawili na mocne ciosy, a ofensywa była dla nich ważniejsza od defensywy. W pierwszej rundzie padło wiele ciosów z obu stron, ale żaden nie okazał się decydujący. Obraz walki nie zmienił się po przerwie, tyle że w drugiej rundzie to debiutujący w KSW Paczóski wyraźnie przejął inicjatywę.
Już w pierwszych sekundach niepokonany debiutant zyskał pozycję z góry i rozpoczął prawdziwą demolkę. Na głowę "Flinstona" spadała bomba za bombą, a prawdziwe spustoszenie siały łokcie Paczóskiego. Z każdą kolejną sekundą sytuacja Górniaka robiła się coraz trudniejsza, aż w końcu znalazł się pod rywalem w dosiadzie. W nim "Papa" postawił na brutalne łokcie z góry, które całkowicie rozcięły głowę zakrwawionego i bezbronnego rywala. Klatka zalała się krwią, a na 2 minuty do końca rundy sędzia był zmuszony przerwać walkę.
Nagle gruchnęły wieści o Adrianie Bartosińskim! KSW ogłosiło mistrzowską walkę
Dla Paczóskiego jest to czwarta wygrana w zawodowej karierze rozpoczętej w zeszłym roku. Górniak poniósł z kolei trzecią porażkę, a drugą w KSW. Poniżej obejrzysz ostatnie sekundy tej krwawej walki.
