Oliveira to prawdziwa legenda UFC. Były mistrz wagi lekkiej jest potrójnym rekordzistą federacji - na koncie ma najwięcej bonusów za najlepsze występy wieczoru (20), najwięcej triumfów przed czasem (20) oraz najwięcej wygranych przez poddanie (16). Przed własnymi kibicami w Brazylii walczył już 14 razy i wszystkie te pojedynki zakończyły się jego zwycięstwami.
Przed Gamrotem zatem arcytrudne zadanie - po pierwsze rywal z najwyższej możliwej półki, a po drugie kibice z pewnością zgotują mu iście piekielne powitanie. Zresztą próbkę swoich możliwości dali podczas treningu medialnego. Bohaterowie walki wieczoru sobotniej gali pojawili się w jednym z centrów handlowych w Rio de Janeiro, a miejscowi fani gdy tylko zobaczyli Polaka, zaczęli na niego niemiłosiernie buczeć i gwizdać. Nie zabrakło także ich legendarnego okrzyku "Uh, vai morrer", czyli "Zaraz umrzesz". Przyśpiewka ta narodziła się w latach 90-tych XX wieku na meczach piłki nożnej w Kraju Kawy, ale w ostatnich latach stała się nieodłącznym elementem dopingu właśnie podczas starć brazylijskich zawodników MMA z zagranicznymi rywalami.
Gamrot - Oliveira: Kibice wygwizdali i wybuczeli Gamrota na treningu medialnym
Na Gamrocie nie zrobiło to jednak większego wrażenia. Co więcej, patrząc na nagrania ze wspomnianego treningu można odnieść wrażenie, że Polaka takie zachowanie fanów Oliveiry wręcz nakręca przed walką życia.
Tak Mateusz Gamrot zareagował na ogłoszenie walki z legendą! Szalone sceny, wszystko się nagrało
- Dla mnie walka z Oliveirą to prawie to samo co pojedynek o tytuł. Jestem bardzo podekscytowany, ale jednocześnie bardzo skoncentrowany. Za każdym razem, gdy słyszę buczenie czy gwizdy, czuję dodatkową motywację i siłę. Chłonę tę atmosferę. Tłum chce dopingować swojego superbohatera, ale wiem, że kiedy pokonał go w sobotni wieczór, to smak zwycięstwa nie będzie jakoś dużo lepszy niż w innym miejscu na świecie. Cała hala będzie go wspierać, ale ja chcę walczyć z jego najlepszą wersją, wygrać, uciszyć tłum i zająć jego miejsce - zaznaczył pewny siebie Gamrot.
Mateusz Gamrot ma głód walki. Polski wojownik o mieszkaniu na Florydzie