Pudzianowski ostatnią walkę stoczył w kwietniu tego roku, przegrywając w zaledwie 30 sekund z Eddiem Hallem na gali XTB KSW 105 w Gliwicach. Już przed tym pojedynkiem było jednak gorąco na linii Pudzianowski - KSW. Wszystko za sprawą rozmów, jakie "Pudzian" toczył z FAME MMA za plecami KSW.
Dyrektor sportowy KSW o zarzutach Pudzianowskiego. Jasny komentarz
Pudzianowski wziął nawet udział w sesji zdjęciowej i nagraniach do trailera, ale ostatecznie z powodu różnych zawirowań wokół najważniejszych osób w FAME MMA nie doszło do jego debiutu w tej freakowej organizacji. Wiele jednak wskazuje na to, że co się odwlecze, to nie uciecze.
Mariusz Pudzianowski dogadał się z FAME MMA. Musiał obniżyć wymagania
"Pudzian" od kilku dni w swoich mediach społecznościowych zapewnia, że nie kończy kariery, dodając, że już wkrótce przekaże kibicom radosną nowinę. A tą nowiną ma być właśnie związanie się z federacją FAME MMA. Z informacji, do których dotarliśmy (dwa niezależne źródła) wynika, że Pudzianowski porozumiał się z FAME MMA. Co więcej, oba nasze źródła zdradziły nam, że "Pudzian" zszedł z stawki w porównaniu do ustaleń, jakie zapadły w okolicach marca/kwietnia tego roku. Oczywiście są to tylko zakulisowe informacje. Historia ostatnich miesięcy pokazuje bowiem dobitnie, że w przypadku byłego strongmana nawet udział w sesji zdjęciowej i nagraniach nie musi oznaczać rozpoczęcia oficjalnej współpracy...
Mariusz Pudzianowski rzuca poważnymi oskarżeniami. Chodzi o pieniądze! Konflikt z KSW rośnie
Natan Marcoń zapowiedział, że stoczy walkę z Mariuszem Pudzianowskim
Jeśli jednak te informacje się potwierdzą, to Pudzianowski zapewne zadebiutowałby w FAME MMA na pierwszej dużej gali tej federacji w przyszłym roku. A z kim mógłby się zmierzyć? Sam "Pudzian" ostatnio znów zaczepił w sieci Natana Marconia, odpowiadając na jego słowa z wywiadu udzielonego kanałowi "MMA-bądź na bieżąco".
- Będzie walka z "Pudzianem" w boksie. Więcej szczegółów nieco później. Obiecuję wam, że stoczę z nim walkę, ale nie mogę teraz mówić zbyt wiele. Po prostu zawsze o tym mówiłem i taka walka się odbędzie - zdradził Marcoń. "Nataszka znów zaczepia. Góra z górą się nie zejdzie, ale…" - odpisał Pudzianowski.
Ciąg dalszy zapewne wkrótce. Czekamy...