W rozpoczynającym się w Nowym Jorku ostatnim turnieju Wielkiego Szlema w sezonie zobaczymy trzy Polki: Igę Świątek, Magdalenę Fręch i Magdę Linette, a także jedynego reprezentanta mężczyzn – Kamila Majchrzaka.
Świątek, po triumfie na Wimbledonie oraz zwycięstwie w Cincinnati, należy do głównych kandydatek do końcowego sukcesu. – Czego możemy się spodziewać po występie Igi w Nowym Jorku? Zwycięstwa – stwierdził Ostrowski.
Szkoleniowiec zwraca uwagę, że współpraca z Fissettem zaczyna przynosić konkretne efekty. – Przede wszystkim daje się zauważyć poprawną komunikację w teamie. Widać porozumienie między zawodniczką, trenerem i panią psycholog. Iga ma więcej zaufania do trenera. Relacje między nimi wyglądają bardzo dobrze – ocenia.
Belg rozpoczął pracę z Polką rok temu, lecz pierwsze miesiące nie przyniosły znaczących wyników. Świątek, która najlepiej czuje się na mączce, zawiodła zarówno w przygotowaniach, jak i na Roland Garros. Teraz jednak – zdaniem Ostrowskiego – widać przełom: – Fissette jest pierwszym obcojęzycznym trenerem Igi (...). Z Polakami było łatwiej, z obcokrajowcem musiał minąć czas, by doszło do pełnego porozumienia. Teraz jest ono zauważalne.
Świątek po sukcesie w Londynie i świetnym starcie w Stanach przystępuje do US Open dobrze przygotowana. Ostrowski docenił też udział Polki w mikście z Casperem Ruudem: – To wspaniała rozgrzewka dla kibiców i tenisistów. Doskonale, że Iga zagrała w tym turnieju. Poznała nawierzchnię, korty, reakcję trybun.
ZOBACZ TEŻ: Hiszpanie ocenili powrót Roberta Lewandowskiego. Najwięcej pochwał zebrał jego rywal
Według eksperta, widać również zmiany w stylu gry liderki rankingu: – Przede wszystkim jest bardziej cierpliwa w ataku. Nie straciła przy tym na agresywności (...). Widać świetną pracę na nogach i poruszanie się na korcie, to nowe elementy w grze Świątek.
Iga Świątek pierwszy mecz w US Open zagra we wtorek. Cały turniej do zobaczenia w Eurosporcie, platformie MAX i player.pl
