Świątek jednego jest już pewna, musi poczekać na powrót na szczyt
Iga Świątek w pierwszym meczu na US Open 2025 pokazała się z bardzo dobrej strony. Emilianę Arango ograła w godzinę 6:1, 6:2. Mecz 2. rundy przeciwko Suzane Lamens również zaczął się tak dobrze, bo od 6:1, ale później... Świątek przegrała seta przeciwko dużo niżej notowanej Holenderce! Na szczęście Świątek wróciła na dobre tory i wygrała trzeciego seta, ale nie była to dobra zapowiedź przed kolejnymi meczami. Z drugiej jednak strony polska zawodniczka znów pokazuje, że potrafi bardzo dobrze wytrzymać trudne momenty i grę pod presją, co miało to miejsce również w starciu z Anną Kalinską. W pierwszym secie w starciu z nią Polka przegrywała już 1:5, a przy 2:5 obroniła cztery piłki setowe przy podaniu rywalki, by ostatecznie pokonać ją w tie-breaku! Drugi set również padł jej łupem i Świątek pozostała w grze o tytuł, jednak niestety, nawet jeśli go zdobędzie, to nie wróci na pozycję liderki WTA.
Iga Świątek przed bitwą z Aleksandrową podglądała wiewiórki [WIDEO]
Przed US Open 2025 było jasne, że Iga Świątek, jeśli chce myśleć o powrocie na pozycję liderki WTA, musi wygrać cały turniej. To jednak nie był jedyny warunek, bo przy tym Aryna Sabalenka nie mogła awansować do ćwierćfinału. Niestety, w nocy z 31 sierpnia na 1 września czasu polskiego Białorusinka ograła Cristinę Buksę i weszła do 1/4 finału, co już teraz daje jej pewne utrzymanie pozycji liderki (nie wyprzedzi jej ani Świątek, ani Coco Gauff, która też miała na to szansę).
Iga Świątek wpadła na byłego trenera. I się zaczęło! Mamy zdjęcia

Mecz Igi Świątek z Jekateriną Aleksandrową zapowiada się ciekawie. Choć Polka wygrała 4 z 6 meczów przeciwko tej rywalce, to Rosjanka nie będzie łatwą rywalką. Jedna z jej wygranych miała miejsce rok temu w Miami, co pokazuje, że Aleksandrowa potrafi wygrywać na twardej nawierzchni nawet z będącą w dobrej formie Świątek. W tym roku panie spotkały się do tej pory raz – wówczas lepsza była Polka, ale miało to miejsce na trawie w Bad Homburg.
Jekaterina Aleksandrowa nie chciała już być Rosjanką. Od dawna mieszka w Pradze