Polacy wygrali z pomocą sędziów? Eksperci jasno o decyzjach z końca meczu
Reprezentacja Polski w koszykówce może napisać kolejną, piękną historię na Eurobaskecie. Trzy lata temu nasi zawodnicy dotarli do strefy medalowej, jednak przegrali w meczu o 3. miejsce. Mimo to i tak rozkochali w sobie fanów, a teraz robią dokładnie to samo. Chyba mało kto spodziewał się, że Polska po meczach ze Słowenią, Izraelem i Islandią będzie miała na koncie komplet trzech zwycięstw i do meczu z Francją będą przygotowywać się jako lider tabeli – jeśli zaś udałoby się ograć Francuzów, kolejnych faworytów, to Polacy zapewniliby sobie wyjście z grupy z pierwszego miejsca. Wciąż jednak nie cichną echa rywalizacji z Islandczykami, która zdaniem ekspertów nie miała zbyt sprawiedliwego przebiegu.
Horror w końcówce! Wygrywamy trzeci mecz w grupie
Chodzi głównie o moment, gdy Polacy musieli... gonić wynik. Brak koncentracji sprawił, że Polacy wypuścili z rąk 16-punktowe prowadzenie! Przy stanie 70:73 za trzy punkty trafił jednak Łączyński i znów był remis. Później zaś Biało-Czerwoni zgarnęli serię punktów punktów po błędach – tak twierdzą eksperci – sędziowskich. Chodzi o faul na Łączyńskim, po którym Polacy otrzymali rzuty wolne i posiadanie, oraz za faul na Loydzie przy rzucie za trzy, gdzie... nawet nie było kontaktu między zawodnikami. – Dwóch gości po prostu się splątało i jeden z nich się przewrócił. To się nazywa koszykówka – ocenił pierwszą sytuację na łamach Basket News Todd Warnick – Polska dostała dwa rzuty wolne i posiadanie piłki za faul niesportowy, który nigdy nie powinien być odgwizdany – dodał były sędzia, a obecnie ekspert koszykarski.

– Gwizdek widmo – tam nie było jakiegokolwiek kontaktu – ocenił Warnick sytuację z Loydem. Analizy tych sytuacji pojawiły się też, co oczywiste, w islandzkich mediach. – Zwykle obwinianie sędziów za przegraną w meczu sportowym to zły pomysł, ale nie ma innego wyjścia, jak tylko poddać krytyce trio sędziów w meczu Polska - Islandia. Dawno nie widziałem tak fatalnego sędziowania jak pod koniec dzisiejszego meczu. To był po prostu skandal! – ocenił Skyrsla Henrys na portalu visir.is.
Marcin Gortat wywołał wielką burzę na meczu Polska – Izrael. Poszło o gwizdy w trakcie hymnu