- Legia Warszawa kontynuuje dominację w lidze, wygrywając piąty mecz z rzędu i umacniając się na pozycji lidera.
- Mimo zaciętej walki z Anwilem Włocławek, Legia pokonała rywali w emocjonującym meczu, który rozstrzygnął się w w końcówce.
- Najskuteczniejszy był Carl Ponsar, poprowadzili drużynę do zwycięstwa. Czy Legia utrzyma zwycięską passę w kolejnym meczu z Zastalem Zielona Góra?
Maszyna hegemona nie zwalnia tempa! Legia Warszawa odniosła piąte zwycięstwo w piątym meczu sezonu i umocniła się na pozycji lidera tabeli. Mecz zapowiadany jako hit kolejki w pełni sprostał oczekiwaniom kibiców. Mistrzowie Polski musieli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby pokonać niezwykle zdeterminowany Anwil Włocławek. To nie był spacerek, a prawdziwa koszykarska bitwa, która rozstrzygnęła się dopiero w końcówce.
Mistrzowie Polski znów to zrobili. Legia wygrywa ze Stalą Ostrów
Zacięta walka do samego końca. Anwil postawił twarde warunki
Spotkanie było niezwykle wyrównane i od początku było jasne, że nikt nie zamierza odpuszczać. Gospodarze lepiej rozpoczęli, wygrywając pierwszą kwartę czterema punktami. Tyle że rywale odrobili straty w drugiej części i doprowadzili do remisu.
Trzecia kwarta ponownie należała do Legii, która znów odskoczyła na cztery punkty. Kontuzji kolana doznał koszykarz rywali Mate Vucić, który w ubiegłym sezonie występował w stołecznym zespole. Ale Anwil cały czas deptał Zielonym Kanonierom po piętach. W efekcie na półtorej minuty przed końcem na tablicy wyników widniał remis. Ostatecznie o zwycięstwie zadecydowały stalowe nerwy mistrzów. Na koniec rzuty wolne w ostatnich sekundach wykorzystali Jayvon Graves i Benjamin Shungu, pieczętując wygraną warszawskiej drużyny. To była piąta wygrana Legii z rzędu w starciach z Anwilem.
Za taką cenę można byłoby kupić sto tysięcy mieszkań w Polsce. W USA to rekordowa transakcja
Liderzy wzięli sprawy w swoje ręce. Co dalej w lidze?
W kluczowych momentach ciężar gry na swoje barki wzięli liderzy warszawskiego zespołu. Tym razem najskuteczniejszy w szeregach mistrza Polski był Carl Ponsar, który zdobył 17 punktów. Świetnie wspierało go trio Andrzej Pluta, Michał Kolenda i Benjamin Shungu – każdy z nich dorzucił po 11 "oczek", pokazując siłę kolektywu drużyny prowadzonej przez trenera Heiko Rannulę. Legia jest liderem ligi. W następnej kolejce przed nią wyjazdowy mecz z Zastalem Zielona Góra. Czy Kanonierzy przedłużą zwycięską serię? Za to 5 listopada przed Legią wyjazd do Grecji i mecz z Promitheas Patras w Lidze Mistrzów.
Fatalne wieści dla Jeremy'ego Sochana. Tak został potraktowany przez Spurs