- Mecz PKO BP Ekstraklasy między Rakowem a Legią zakończył się remisem 1:1, a wszystko za sprawą jednej decyzji sędziego.
- Arbiter Jarosław Przybył, po interwencji VAR, podyktował rzut karny za zagranie ręką, co wywołało falę oburzenia
- Trener Legii, Edward Iordanescu, nie potrafi zrozumieć tej decyzji, a były sędzia międzynarodowy Rafał Rostkowski twierdzi, że wypaczyła ona wynik meczu.
- Jakie są szczegóły tej spornej sytuacji i dlaczego wzbudziła tak wiele emocji? Dowiedz się więcej!
Emocje po hitowym starciu Rakowa Częstochowa z Legią Warszawa w 9. kolejce PKO BP Ekstraklasy jeszcze długo nie opadną, a wszystko za sprawą jednej, kluczowej decyzji sędziego. W doliczonym czasie pierwszej połowy w polu karnym Legii doszło do starcia Zorana Arsenicia z Petarem Stojanoviciem. Obrońca stołecznego klubu po kontakcie z rywalem stracił równowagę i upadł na murawę, a gdy jeszcze był w wyskoku, to piłka trafiła go w rękę.
Potężna kontrowersja w hicie Ekstraklasy. Sędzia Jarosław Przybył szczegółowo tłumaczy decyzję
Jarosław Przybył źle zinterpretował sytuację?
Sędzia Jarosław Przybył nie dopatrzył się przewinienia. Sytuacja zmieniła się, gdy arbiter otrzymał sygnał od sędziów odpowiedzialnych za system VAR i został wezwany do monitora. Po analizie powtórek wrócił uznał, że Zoran Arsenić nie faulował rywala, ale jednocześnie podyktował rzut karny dla Rakowa z powodu zagrania piłki ręką przez Stojanovicia. "Jedenastkę" na gola zamienił Ivi Lopez, doprowadzając do wyrównania.
Edward Iordanescu o rzucie karnym z Rakowem. Trener Legii tak widzi tę sytuację
Edward Iordanescu nie rozumiał decyzji sędziego
Decyzja arbitra spotkała się z falą krytyki i niezrozumienia. Po meczu wprost odniósł się do niej trener Legii, Edward Iordanescu, który nie potrafił znaleźć logicznego wytłumaczenia dla decyzji sędziego.
– Jeden zawodnik skacze, nie jest nogami na ziemi. Wtedy można go dotknąć jednym palcem i on traci pozycję. Oglądałem tę sytuację 20 razy i starałem się znaleźć wytłumaczenie, dlaczego tak to się potoczyło. Nie rozumiem tego. Ten moment miał znaczenie dla przebiegu spotkania – podkreślił szkoleniowiec Legii.
Kontrowersja w hicie PKO BP Ekstraklasy! Raków zremisował z Legią po spornym karnym
Rafał Rostkowski uważa, że Przybył wypaczył wynik meczu
Jeszcze surowiej sytuację ocenił były sędzia Rafał Rostkowski. W analizie na portalu TVP Sport nie miał wątpliwości, że doszło do wypaczenia wyniku spotkania.
– Niestety, wynik spotkania został przez sędziów wypaczony. Decyzja o podyktowaniu rzutu karnego dla Rakowa była ewidentnie błędna. (...) nie można było uznać kontaktu piłki z ręką Stojanovicia za przewinienie, skoro do tego kontaktu doszło wyraźnie w wyniku aktywności piłkarza Rakowa. Błąd jest bulwersujący nie tylko dlatego, że wypaczył przebieg i wynik hitu Ekstraklasy, ale również dlatego, że sędziowie w tej sytuacji jakby kompletnie zapomnieli o sensie "Przepisów gry" i jakby jednocześnie zapomnieli o duchu gry – ocenił ekspert.
Kontrowersja w hicie PKO BP Ekstraklasy! Raków zremisował z Legią po spornym karnym
