- Legia Warszawa pobiła niechlubny rekord z 1966 roku, przedłużając serię meczów bez zwycięstwa do 11.
- Porażka z Piastem Gliwice w zaległym meczu PKO BP Ekstraklasy sprowadziła Legię na przedostatnie miejsce w tabeli.
- Tymczasowy trener Inaki Astiz nie odniósł zwycięstwa, a kibice czekają na Marka Papszuna, który ma wyciągnąć zespół z kryzysu.
- Michał Chrapek ponownie przesądził o wyniku, zapewniając Piastowi zwycięstwo i pogłębiając problemy stołecznego klubu.
Legia Warszawa wyśrubowała niechlubny rekord. Przeszła samą z siebie. Wymazała ze statystyk wyniki z 1966 roku. Przegrywając z Piastem Gliwice w zaległym starciu z 1. kolejki PKO BP Ekstraklasy przedłużyła serię bez zwycięstwa do 11 meczów. Tymczasowy trener Inaki Astiz zapisał się w historii, jako ten, za którego kadencji zespół nie umiał zwyciężyć. Wstyd!
Legia – Piast: Kibice wyzywali Dariusza Mioduskiego z trybun. Wymowny transparent
Mileta Rajović marnuje sytuację za sytuacją
W ten sposób stołeczny zespół spadł w tabeli na przedostatnie miejsce! W stolicy wyczekują końca rundy i przybycia trenera Marka Papszuna, że to on wyciągnie ten zespół z kryzysu. Na wiosnę ekipa z Łazienkowskiej będzie musiała mocno się sprężyć, aby uniknąć degradacji.
Gospodarze znów zagrali tak, jak w poprzednich meczach. Nawet, jak mieli nieliczne sytuacje, to nie umieli ich wykorzystać. Takie dwie szanse miał Mileta Rajović: trafił w bramkarza, a następnie wysoko nad bramką.
Motor Lublin zatrzymał Jagiellonię! Jubileuszowy mecz, gol Polaka i festiwal niewykorzystanych szans
Michał Chrapek: Jak uderzyłem, to poczułem, że może paść bramka
Stołeczny zespół załatwił znów Michał Chrapek. Przed kilkoma dniami wchodząc z ławki dał impuls w Gliwicach i strzelił gola. Wtedy Piast wygrał 2:0. Teraz Chrapek wszedł i przymierzył perfekcyjnie z rzutu wolnego.
- Czegoś takiego nie przeżyłem - powiedział Michał Chrapek w Canal+ Sport. - Cieszę się, że po raz kolejny mogłem pomóc drużynie, bo o to w tym chodzi. Kolejny nasz dobry mecz. Szkoda, że ten rok się kończy, bo nabieramy fajnego rytmu i coraz lepiej to wygląda. Na Łazienkowskiej nie jest łatwo wygrać. Bramka cieszy, ale najważniejsze jest to, żeby Piast wygrywał. Szczerze, to jak uderzyłem, to poczułem, że może paść bramka. Pracuję ciężko na to, żeby wrócić do składu. Taki mam cel - wyznał pomocnik gliwickiego zespołu.
Gorzkie pożegnanie Marka Papszuna z Częstochową. To ten piłkarz Rakowa zawinił
Jorge Felix przewidział wygraną Piasta z Legią
To trafienie przewidział Jorge Felix, który przypieczętował triumf w Gliwicach. Hiszpan deklarował na naszych łamach, że Piast chce wygrać i przeskoczyć Legię w tabeli. Dodał, że śląski klub ma Chrapek na wygraną. I jego słowa się sprawdziły.
Legia Warszawa - Piast Gliwice 0:1
Bramka:
0:1 Michał Chrapek 83. min
Żółte kartki:
Kamil Piątkowski, Wahan Biczachczjan, Bartosz Kapustka - Filip Borowski
Sędziował: Mohammed Al Emara (Finlandia). Widzów: 17 516
Ewa Pajor strzela jak nakręcona w Barcelonie. Niezłe towarzystwo, kolejna wygrana
Legia Warszawa: Kacper Tobiasz - Paweł Wszołek, Kamil Piątkowski, Marco Burch, Patryk Kun - Wahan Biczachczjan (67. Kacper Urbański), Henrique Arreiol (85. Damian Szymański), Wojciech Urbański (74. Bartosz Kapustka), Rafał Augustyniak, Ermal Krasniqi (85. Petar Stojanovic) - Mileta Rajovic (74. Antonio Colak)
Piast Gliwice: Frantisek Plach - Filip Borowski (90. Jakub Czerwiński), Juande Rivas, Igor Drapiński, Jakub Lewicki - Erik Jirka, Patryk Dziczek, Grzegorz Tomasiewicz (67. Quentin Boisgard) - Leandro Sanca (77. Jorge Felix), Herman Barkouski (76. Adrian Dalmau), Hugo Vallejo (67. Michał Chrapek)
Trener Piasta nie ma litości dla Legii. Daniel Myśliwiec chce "przybić pieczęć" w Warszawie
i
