- Przyszłość jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce, Górnika Zabrze, wciąż jest niepewna, mimo deklaracji legendy futbolu.
- Lukas Podolski, mistrz świata i ikona Górnika, domaga się od władz Zabrza jasnej decyzji w sprawie prywatyzacji klubu.
- Piłkarz ostrzega przed finansowymi tarapatami i wzywa do konkretnych działań, kwestionując realność obecnych terminów.
- Czy miasto sprzeda klub, czy Górnik pozostanie własnością samorządu? Dowiedz się, co dalej z przyszłością drużyny.
Przyszłość jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Polsce wciąż stoi pod znakiem zapytania. Chociaż Lukas Podolski od dawna deklaruje chęć zakupu akcji klubu, proces prywatyzacji utknął w martwym punkcie. Piłkarz, który jest żywą legendą Górnika Zabrze, domaga się od władz miasta jasnego i ostatecznego stanowiska w tej sprawie.
Dramat kapitana Rakowa Częstochowa. Znamy diagnozę po brutalnym faulu, czeka go długa przerwa
Podolski ma dość czekania. Czego żąda od władz miasta?
Mimo że drużyna świetnie radzi sobie i jest liderem PKO BP Ekstraklasy, Podolski ostrzega, że dobra passa może się szybko skończyć. Jego zdaniem bez strategicznych inwestycji, takich jak rozwój akademii czy dokończenie budowy stadionu, klub wkrótce ponownie może wpaść w finansowe tarapaty.
Były mistrz świata stawia sprawę jasno. Oczekuje od włodarzy Zabrza jednej z dwóch konkretnych decyzji: albo miasto zgadza się na sprzedaż klubu na przedstawionych wcześniej warunkach, albo oficjalnie ogłasza, że Górnik pozostanie własnością samorządu.
Gwiazdor Górnika dalej będzie wspierać lidera Ekstraklasy
- Nie mam jednak terminu, kiedy zrezygnuję ze starań. Teraz jestem w Zabrzu, mam ważny kontakt z Górnikiem do końca tego sezonu - powiedział Podolski, cytowany przez PAP.
Co istotne, Podolski jest gotów dalej wspierać klub, nawet jeśli nie zostanie jego właścicielem, ale chce działać w oparciu o przejrzystą i stabilną sytuację.
Kacper Urbański pokazał magię z Jagiellonią. Słowa gwiazdy Legii dają do myślenia
Nowy prezydent Zabrza, te same obietnice
Nadzieję na przełom dało niedawne spotkanie z nowym prezydentem Zabrza, Kamilem Żbikowskim. Według relacji piłkarza, prezydent zapewnił go o woli jak najszybszego rozwiązania sprawy. Jednak za tymi deklaracjami nie poszły żadne konkretne działania. Dla Podolskiego to frustrujące. Podobne obietnice słyszał już od dwóch poprzednich prezydentów miasta.
Wcześniej przyjęty harmonogram zakładał podpisanie umowy sprzedaży do 15 października. Jednak zdaniem piłkarza termin ten jest całkowicie nierealny. Dlatego zaapelował do władz o zorganizowanie konferencji prasowej i publiczne wyjaśnienie wszystkich wątpliwości.
