- Manchester City pokonał Borussię Dortmund 4:1 w Lidze Mistrzów, a Erling Haaland strzelił gola przeciwko swojemu byłemu klubowi.
- Norweg zdobył swoją 54. bramkę w Champions League, zajmując 9. miejsce w klasyfikacji wszech czasów.
- Haaland ma szansę wyprzedzić Ruuda van Nistelrooya i Thomasa Muellera jeszcze w tym sezonie.
- Czy fenomenalna średnia goli Haalanda pozwoli mu pobić rekord Cristiano Ronaldo? Sprawdź, jak prezentuje się jego statystyka!
Kibice oglądający starcie Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City a Borussią Dortmund ponownie byli świadkami pokazu siły angielskiej drużyny i kunsztu strzeleckiego jej największej gwiazdy. "The Citizens" rozbili rywali 4:1, a jedno z trafień dołożył nie kto inny, jak Erling Haaland. Dla Norwega był to mecz szczególny, ponieważ mierzył się ze swoim byłym klubem, w którym wypłynął na szerokie wody wielkiej piłki. Snajper nie miał jednak sentymentów i po raz kolejny wpisał się na listę strzelców w najbardziej elitarnych rozgrywkach Europy.
Tym samym Erling Haaland zdobył swoją 54. bramkę w Lidze Mistrzów, umacniając swoją pozycję w czołówce najlepszych strzelców w historii tych rozgrywek. To niesamowite osiągnięcie, biorąc pod uwagę wiek zawodnika i liczbę rozegranych przez niego spotkań.
Haaland w pogoni za legendami. Kogo może wyprzedzić jeszcze w tym sezonie?
Dzięki bramce strzelonej Borussii, norweski napastnik zajmuje 9. miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Oznacza to, że w zasięgu jego ręki są już absolutne legendy futbolu. Bezpośrednio przed nim znajdują się dwaj wybitni snajperzy, których może wyprzedzić jeszcze w bieżącej edycji Champions League.
Mowa o Holendrze Ruudzie van Nistelrooyu, który ma na koncie 56 goli, oraz o Thomasie Muellerze z 57 trafieniami. Biorąc pod uwagę skuteczność Haalanda, wydaje się tylko kwestią czasu, kiedy przeskoczy obu tych zawodników. Na 6. pozycji znajduje się Kylian Mbappe z 60 bramkami, a pierwszą piątkę zamyka Raul z 71 golami. Choć do czołowej trójki, w której znajdują się Robert Lewandowski (105), Leo Messi (129) i absolutny rekordzista Cristiano Ronaldo (140), droga jest jeszcze daleka, to tempo Norwega jest doprawdy imponujące.
Niewiarygodny wyczyn Norwega. Średnia goli, która przejdzie do historii
Tym, co najbardziej wyróżnia Haalanda na tle innych legendarnych strzelców, jest jego fenomenalna średnia goli na mecz. To był jego 52. występ w Lidze Mistrzów. Oznacza to, że jako jedyny piłkarz w historii z czołówki klasyfikacji strzelców ma średnią powyżej jednego gola na mecz! To statystyka, która wymyka się wszelkim schematom i pokazuje, z jakiego formatu zawodnikiem mamy do czynienia.
Żaden z graczy wyprzedzających go w rankingu nie może pochwalić się podobnym osiągnięciem na tym etapie kariery. Jeśli Erling Haaland utrzyma taką skuteczność, pobicie rekordu Cristiano Ronaldo w przyszłości stanie się nie tylko możliwe, ale wręcz bardzo prawdopodobne. Już teraz jest postrachem każdej defensywy w Europie, a jego głód bramek wydaje się nie mieć końca.
Werner Liczka bez ogródek o Sparcie Praga. Tego spodziewa się w meczu z Rakowem [ROZMOWA SE]