Polska remisuje z Holandią! Jan Urban studzi nastroje: "Wiele jest do poprawy"

2025-09-05 7:05

Reprezentacja Polski sprawiła niespodziankę i zremisowała na wyjeździe z Holandią 1:1. Bramkę na wagę cennego punktu zdobył Matty Cash po fantastycznym uderzeniu z dystansu. Mimo dobrego wyniku, selekcjoner Jan Urban w pomeczowej analizie dla TVP Sport tonuje euforię i wskazuje na mankamenty w grze Biało-Czerwonych. Jego zdaniem przed kadrą jeszcze sporo pracy.

Jan Urban

i

Autor: Associated Press
  • Reprezentacja Polski zremisowała z Holandią 1:1, a bramkę zdobył Matty Cash, jednak selekcjoner Jan Urban studzi euforię.
  • Pomimo cennego punktu w Rotterdamie, Urban wskazuje na dominację Holendrów i braki w grze Polaków, zwłaszcza w defensywie.
  • Trener podkreśla, że choć wynik cieszy, drużyna musi szybko zapomnieć o tym meczu i skupić się na kluczowym starciu z Finlandią.
  • Dlaczego mecz z Finlandią będzie dla Biało-Czerwonych zupełnie innym wyzwaniem niż spotkanie z Holandią?

Cenny punkt wywalczony w Rotterdamie z pewnością cieszy, zwłaszcza że reprezentacja Polski musiała odrabiać straty, a końcówkę meczu grała bez Roberta Lewandowskiego. Remis na tak trudnym terenie to prognostyk, który może napawać optymizmem, jednak selekcjoner Jan Urban podchodzi do wyniku z dużym spokojem i zwraca uwagę na elementy, które wymagały natychmiastowej korekty.

- Były dobre momenty, możemy być zadowoleni z wyniku, ale wiele jest do poprawy - ocenił na gorąco selekcjoner w rozmowie z TVP Sport.

Zdominowani, ale z przebłyskami. Urban wskazuje na problemy

Jan Urban nie ukrywał, że Holendrzy przez długie fragmenty spotkania kontrolowali grę i narzucili swój styl. Mimo to Polacy potrafili odgryzać się groźnymi kontratakami, choć często brakowało im precyzji w kluczowych momentach.

Przeczytaj także: Jan Tomaszewski ostro po Holandia - Polska: Dlaczego Lewandowski grał od początku?!

- Byliśmy w wielu fazach meczu zdominowani przez Holendrów - przyznał Urban. - Były momenty, że fajnie wychodziliśmy szybkim atakiem, ale brakowało ostatniego podania - zauważył.

Selekcjoner miał również zastrzeżenia do postawy formacji defensywnej. Jego zdaniem drużyna mogła grać odważniej i bardziej agresywnie w odbiorze piłki.

- W defensywie miałem trochę zastrzeżeń, bo nie wychodziliśmy do zawodników z piłką. Mogliśmy grać bardziej agresywnie. Ale jest nowy trener, nowi zawodnicy, nie wszystko się tu zazębia - tłumaczył selekcjoner.

Teraz kluczowy mecz. "Musimy o tym zapomnieć"

Mimo wskazania błędów, trener podkreśla, że wynik jest satysfakcjonujący. Jednocześnie zaznacza, że drużyna nie może żyć tym remisem zbyt długo, ponieważ już za kilka dni czeka ją zupełnie inne, ale niezwykle istotne wyzwanie – mecz z Finlandią.

Zobacz też: Polska wyszarpała remis z Holandią! Co za gol Matty'ego Casha na wagę punktu!

- Osiągnęliśmy dobry wynik na trudnym terenie, ale musimy zapomnieć o tym meczu jak najszybciej. Musimy skupić się przede wszystkim na meczu z Finlandią. To jest kluczowy mecz - podkreślił Jan Urban.

Selekcjoner jest świadomy, że w nadchodzącym spotkaniu rola jego zespołu diametralnie się zmieni. Polacy nie będą już underdogiem, a faworytem, który musi udźwignąć presję i sięgnąć po zwycięstwo.

- To będzie zupełnie inny mecz. Będziemy w zupełnie innej roli, niż w Holandii. To my będziemy faworytem, to my musimy wygrać - zakończył Urban.

Quiz. Ci piłkarze już nie grają w reprezentacji Polski. Pamiętasz ich?
Pytanie 1 z 17
Jak nazywa się ten piłkarz?
Jan Tomaszewski wspomina pamiętne mecze Polska - Holandia
Super Sport SE Google News