Wojciech Kowalczyk zrównał z ziemią Jana Urbana: "Zmarnował czas"

2025-10-10 11:16

Reprezentacja Polski wygrała 1:0 sparing z Nową Zelandią i teraz w miarę spokojnie może przygotowywać się do meczu z Litwą w eliminacjach MŚ 2026. Polacy nie zaprezentowali się wybitnie przeciwko Nowozelandczykom, ale też nie zagrali w optymalnym składzie. Zdaniem Wojciecha Kowalczyka zmian było zbyt dużo i był to tylko stracony czas przez selekcjonera!

Tak Jan Urban zachowuje się na ławce trenerskiej

i

Autor: Art Service / Super Express

Mocna ocena decyzji Jana Urbana. Zdaniem Kowalczyka stracił czas

Reprezentacja Polski na październikowym zgrupowaniu ma zaplanowane tylko jedno spotkanie o stawkę – z Litwą w ramach eliminacji MŚ 2026. Poprzedził je sparing z Nową Zelandią i wielu kibiców zastanawiało się, po co mecz z takim rywalem. Okazało się jednak, że gdy Polacy nie wychodzą w optymalnym składzie, to i taki przeciwnik może sprawić nam problemy! Polacy wyszli na mecz z egzotycznym rywalem w mocno przemodelowanym składzie osobowym – w porównaniu do meczów z Holandią i Finlandią, selekcjoner dokonał aż ośmiu zmian, z czego tylko jedna była podyktowana kwestiami zdrowotnymi, a mianowicie kontuzją Nicoli Zalewskiego. W pierwszym składzie na mecz z Nową Zelandią zabrakło m.in. Lewandowskiego, Bednarka, Kiwiora czy Casha i widać było to w grze polskiego zespołu, który nagminnie tracił piłkę z powodu różnych nieporozumień.

Tymoteusz Puchacz zaczął przeklinać i obrażać kibiców! Nie wytrzymał: „To ściek”

Z jednej strony można było przewidzieć sporo zmian i to, że w takim meczu Jan Ubran będzie chciał przetestować zawodników, którzy dopiero wchodzą do reprezentacji (jak Jan Ziółkowski) czy takich, którzy dawno w niej nie grali (Kozłowski, Skóraś, Frankowski). Jednak zdaniem wielu obserwatorów, w tym Wojciecha Kowalczyka, selekcjoner dokonał zbyt wielu zmian i przez to sparing stracił na wartości. – Jak zobaczyłem skład, to zadawałem sobie pytanie, co zrobił Janek Urban z tą reprezentacją i mnie to zszokowało, bo na to nie liczyłem. Mamy do czynienia z reprezentacją Polski i mam nadzieję, że selekcjoner nie powie, że braknie mu czasu. On wie, że nie ma czasu i jeżeli go nie ma, to chłopie, nie kombinujesz – mówił dosadnie „Kowal” w Kanale Zero – Dla mnie mecz z Nową Zelandią nie ma jakiegokolwiek sensu, jeżeli było tyle zmian. Dla mnie to bez sensu, nie było zgrywania. Tu jest dla mnie największa pretensja do Janka Urbana. Nie może się wytłumaczyć, że nie miał czasu – dodawał.

Fatalne wieści od Jana Urbana tuż po meczu z Nową Zelandią! Potwierdza stratę

Trener mentalny Jakub B. Bączek: Iga Świątek i Robert Lewandowski codziennie mierzą się z hejtem i są oceniani

Jego zdaniem Jan Urban nie powinien zmieniać personalnego zestawienia obrony, by ta zgrywała się jak najwięcej. – Ta linia obrony i pomocy nigdy nie zagra ze sobą. Wystawił na dziewiątce Krzysztofa Piątka, który z Holandią siedział na trybunach, a z Litwą nie zagra nawet minuty. Dla mnie Urban zmarnował czas (…) Nigdy bym nie ruszał linii obrony. Wiem, że dwóch zawodników w Porto gra dużo, ale ja chcę jednego z nich widzieć w składzie reprezentacji Polski na mecz z Nową Zelandią. Wiśniewski nie może grać z Kędziorą, bo Kędziora nigdy nie zagra w pierwszym składzie – zauważył Wojciech Kowalczyk.

Robert Lewandowski naprawdę zrobił to po meczu z Nową Zelandią! Zaskoczył wszystkich

Super Sport SE Google News