Zawodnicy każdej innej reprezentacji skakaliby z radości mogąc zawiesić sobie na szyjach brąz tak dużej imprezy, ale euforii u naszych siatkarzy - przyzwyczajonych do wygrywania wielkich turniejów - w trakcie powitania nie było. Pojawiały się delikatne uśmiechy, ale to wszystko.
Nikola Grbić po powrocie do Polski z mistrzostw świata: Ten medal jest co prawda tylko brązowy, ale to nadal jest medal dużej imprezy
- Jesteśmy bardzo zmęczeni i jeszcze trochę rozczarowani. Każdy miał duże oczekiwania - my jako sztab trenerski, sami zawodnicy oraz kibice. Może teraz nie jesteśmy w najlepszych humorach, ale myślę, że mamy jednak dużo powodów do świętowania. Jesteśmy przecież jedynym zespołem w ostatnich czterech latach, który z każdego turnieju wraca z medalem. Ten medal jest co prawda tylko brązowy, ale to nadal jest medal dużej imprezy - powiedział Grbić po przylocie na konferencji prasowej.
Sebastian Świderski podjął decyzję w sprawie Nikoli Grbicia! Jaśniej się nie dało
Kibice, którzy czekali na Kurka i spółkę w pewnym momencie byli mocno zdezorientowani, bo przed siatkarzami w hali przylotów pojawili się... wioślarze. Na lotnisku zameldowali się złoci medaliści w dwójce podwójnej Mirosław Ziętarski i Mateusz Biskup oraz brązowi w czwórce podwójnej Dominik Czaja, Piotr Płomiński, Konrad Domański i Jakub Woźniak.
Żona Bartosza Kurka ogłosiła to światu! Anna Kurek nie kryła się już dłużej
Wioślarze uprzedzili siatkarzy na lotnisku w Warszawie
– Te sukcesy pokazują, że polskie wioślarstwo ma stabilne fundamenty i wciąż się rozwija. Z niecierpliwością czekamy na kolejne starty, a w perspektywie trzyletniego cyklu przygotowań do Los Angeles 2028 wierzymy, że stać nas na jeszcze więcej – powiedział PAP Adam Korol, prezes Polskiego Związku Towarzystw Wioślarskich.
Zawodnicy również nie kryli radości z osiągniętych wyników i podkreślali, że sukces był owocem długiej pracy i wspólnej determinacji.
– To były bardzo trudne regaty, ale pokazaliśmy, że potrafimy walczyć do końca. Brązowy medal na igrzyskach olimpijskich w Paryżu nauczył nas, jak radzić sobie z presją i dodał nam pewności siebie. To nam bardzo pomogło – mogliśmy się skupić wyłącznie na tym, żeby jak najlepiej się przygotować i popłynąć – zaznaczył Biskup.