Grbić zawsze przywozi medale
Nikola Grbić pracuje w Polsce od 2022 roku i z każdej dużej imprezy przywoził do tej pory medal. Zaczął w 2022 r. od brązu Ligi Narodów i srebra MŚ, w 2023 r. było złoto LN i mistrzostwo Europy, a w 2024 r. brąz LN i srebro igrzysk olimpijskich. Teraz jego podopieczni weszli znowu do strefy medalowej prestiżowej imprezy – choć czy i jaki krążek przywiozą z Chin, dopiero się okaże, po dwóch meczach w sobotę 2.08 (półfinał z Brazylią) i w niedzielę 3.08 (o konkretny medal).
Polacy w półfinale Ligi Narodów! Złamali Japonię i zagrają o medale. Koncert Sasaka
Marcin Komenda, rozgrywający Biało-Czerwonych, nie ukrywa, że do pewnego momentu walka z Japończykami była trudna. Pierwszy set szedł długo po myśli rywali, a w drugim też trzeba było ich mocno przycisnąć, by wygrać na przewagi 26:24. Przeciwnicy pękli dopiero w trzeciej partii, którą przegrali aż do 12.
Nazwał Grbicia... cesarzem. Opisuje jakie łączą ich relacje i na ile może sobie pozwolić
Szczególnie pierwsze dwa sety naprawdę były wyrównane, duża presja ze strony Japończyków i nie grało się łatwo. Mimo to uważam, że graliśmy dobrą siatkówkę. Po prostu Japończycy wywierali dużą presję w ataku w zagrywce i przez to grało się troszkę ciężej – skomentował Komenda.
Jak zauważył, przełomowym momentem było odwrócenie przez Biało-Czerwonych sytuacji w secie numer 1. Nasza drużyna przegrywała już 12:16.
Kiedy kolejny mecz polskich siatkarzy Polska – Brazylia? Półfinał Ligi Narodów w siatkówce
– Kluczem był nasz powrót i wyrwanie tego seta, jestem bardzo szczęśliwy i dumny z drużyny, bo pokazaliśmy duży charakter. W turnieju w Gdańsku nie wszystko funkcjonowało tak, jakbyśmy chcieli, ale dzisiaj w najważniejszym momencie było ok i wydaje mi się, że możemy z tego meczu wyciągnąć naprawdę dużo pozytywów – powiedział Komenda po starciu, które było „być albo nie być” na turnieju w Chinach. Przegrywający zostawał w końcu z niczym i wracał do domu.
Komenda zaznaczył, że trzeba było sobie radzić z tą presją i możliwością odpadnięcia. – Wiadomo, że to była odpowiedzialność, bo był to mecz o strefę medalową. Gdzieś zobaczyłem, że trener Grbić jeszcze takiego meczu nie przegrał, więc nie chcieliśmy, żeby nastąpiło to teraz pierwszy raz. W każdym razie uważam, że nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa w tym turnieju – zakończył.
Ćwierćfinały Ligi Narodów 2025
- Włochy – Kuba 3:1 (25:18, 25:19, 20:25, 25:21)
- Brazylia – Chiny 3:1 (29:31, 25:19, 25:16, 25:21)
- Słowenia – Francja 3:1 (25:22, 15:25, 25:19, 25:18)
- POLSKA – Japonia 3:0 (25:23, 26:24, 25:12)
Półfinały (sobota 2 sierpnia)
- Włochy – Słowenia (9.00)
- Brazylia – POLSKA (13.00)