Polki odpadły z mistrzostw świata. Agnieszka Korneluk gorzko: "Ciągle jest to za mało"

2025-09-05 5:22

Polskie siatkarki uległy Włoszkom 0:3 w ćwierćfinale mistrzostw świata w Tajlandii. Faworytki zdominowały mecz, a Paola Egonu zagrała na najwyższym poziomie. Agnieszka Korneluk, środkowa Biało-Czerwonych, otwarcie stwierdza, że mimo podjętej walki, różnica dzieląca nas od światowej elity pozostaje znacząca.

  • Polskie siatkarki przegrały z Włochami 0:3 w ćwierćfinale mistrzostw świata, kończąc udział w turnieju.
  • Dominacja Włoszek, z Paolą Egonu na czele, była bezdyskusyjna, co podkreśliła środkowa Biało-Czerwonych, Agnieszka Korneluk.
  • Mimo walki, Polki odczuły bolesną lekcję, która pokazała, jak duży dystans dzieli je od światowej czołówki.
  • Co polskie siatkarki wyniosą z tej porażki i czy uda im się zniwelować różnicę?

Nie było niespodzianki w ćwierćfinale mundialu. Polskie siatkarki uległy faworyzowanym Włoszkom 0:3 (17:25, 21:25, 18:25) i zakończyły swój udział w turnieju. Rywalki, które przystępowały do tego meczu z serią 33 zwycięstw z rzędu, po raz kolejny udowodniły, że są poza zasięgiem. Liderką Italii była niezawodna Paola Egonu, która zdobyła aż 20 punktów.

Przeczytaj także: Tak wygląda dziś wybitna polska siatkarka. Była mózgiem reprezentacji. Czym się zajmuje?

Biało-Czerwone tylko przez krótki fragment drugiego seta były w stanie nawiązać wyrównaną walkę. Niestety, słabsza postawa w polu serwisowym i znakomita gra Włoszek w obronie nie pozwoliły na więcej. W polskim zespole na wyróżnienie zasłużyły Magdalena Stysiak (15 pkt) oraz Paulina Damaske (9 pkt).

Kolejna bolesna lekcja od mistrzyń

Po meczu Agnieszka Korneluk nie ukrywała, że przeciwniczki były po prostu lepsze, ale doceniła postawę swojego zespołu.

- No cóż, zagrałyśmy z mistrzyniami olimpijskimi, one dzisiaj pokazały klasę. Myślę, że pokazałyśmy serce, walczyłyśmy, dałyśmy ile mamy. I myślę, że jesteśmy w takim momencie, że więcej nie mogłyśmy dzisiaj dać - przyznała środkowa reprezentacji Polski.

W rozmowie po meczu siatkarka odniosła się do stwierdzenia, że była to dla Polek kolejna bolesna lekcja siatkówki.

- Na pewno ciężka, bo kolejny raz dostajemy od nich taką samą lekcję 3:0. Myślę, że gdzieś my mentalnie zrobiłyśmy mały kroczek do przodu, bo gdzieś w VNL miałam ogromny ból serca, bo nie podjęłyśmy tej walki. Myślę, że dzisiaj walczyłyśmy, ciągle jest to za mało - oceniła Korneluk.

Krok do przodu to wciąż za mało

Korneluk podkreśliła, że mimo widocznego postępu, różnica klas była wciąż wyraźna. Jej zdaniem drużyna musi wyciągnąć wnioski na przyszłość.

- Jest to kolejna lekcja. No i cóż, wiemy, że jeszcze dużo pracy przed nami. (...) one pokazują klasę, pokazują, że są mistrzyniami olimpijskimi. I wiemy, ile nam brakuje do tego topowego poziomu - stwierdziła siatkarka.

Zobacz też: Magdalena Stysiak zdradza plan na Włoszki. Polki muszą zrobić jedną rzecz, by sprawić sensację!

Mimo porażki, środkowa znalazła pozytywny aspekt pobytu w Tajlandii. Najlepszym wspomnieniem z turnieju będzie dla niej atmosfera na trybunach.

- Myślę, że ten doping tutaj. Wiadomo, że polscy kibice są najlepsi, ale to jak tutaj jesteśmy zawsze witane i z jakim dopingiem się spotykamy, to jest niesamowita sprawa - zakończyła Agnieszka Korneluk.

Polska siatkówką stoi! Odpowiedzi na te pytania powinien znać każdy kibic [QUIZ]
Pytanie 1 z 8
Ilu zawodników przebywa na boisku w trakcie gry w siatkówkę?
Magda Stysiak opowiada o sukcesie w Lidze Narodów
Super Sport SE Google News