- Malwina Smarzek podkreśla, że Polki są "zespołem reagującym", ale w meczu z Włoszkami kluczowe będzie przejęcie inicjatywy.
- Włoszki, mimo imponującej serii zwycięstw, mogą odczuwać presję jako murowane faworytki ćwierćfinału.
- Polki widzą w tym szansę, licząc na to, że rola faworyta może przeszkodzić rywalkom.
- Kiedy i gdzie obejrzeć to ekscytujące starcie o wysoką stawkę?
Malwina Smarzek: Jesteśmy zespołem reagującym
Polki do tej pory na turnieju pokazały, że potrafią wychodzić z najcięższych opresji. Tę charakterystykę drużyny potwierdza Malwina Smarzek, powołując się na słowa trenera Stefano Lavariniego. Atakująca ma jednak nadzieję, że w starciu z tak silnym rywalem jak Włochy, to Polki przejmą inicjatywę. - Trener Lavarini powiedział, że jesteśmy zespołem reagującym. I tak rzeczywiście jest. Nieważne z kim gramy, my najczęściej właśnie reagujemy na jakiś ciężki moment – przyznaje siatkarka.
Smarzek podkreśla, że kluczowe będzie narzucenie własnego stylu gry i uniknięcie czekania na to, co zrobią rywalki. - Bardzo bym chciała, żebyśmy jutro, jeżeli udałoby nam się gdzieś przejąć kontrolę nad jakimś setem, żebyśmy tę przewagę po prostu utrzymały. Żebyśmy właśnie nie czekały na to i reagowały na to, co robią Włoszki, tylko żebyśmy też postarały się gdzieś przejąć trochę kontrolę nad tym, co się dzieje – analizuje.
"Presja jest po ich stronie"
Włoszki są niepokonane od 32 spotkań i przystępują do ćwierćfinału w roli murowanych faworytek. Według Malwiny Smarzek, ta imponująca seria może być jednak dla nich dodatkowym obciążeniem.
Przeczytaj także: KOLEJNY HORROR! Siatkarki złamały Belgię i zagrają w ćwierćfinale MŚ! - One na pewno mają gdzieś tę presję rosnącą, bo wygrały 32 spotkania, szkoda byłoby przegrać teraz w ćwierćfinale. Więc presja na pewno jest po ich stronie – uważa Smarzek.
Jednocześnie zaznacza, że rola faworyta nie zawsze pomaga, co może być szansą dla Biało-Czerwonych.
- Na pewno nie powiem, że występujemy w roli faworytek tego spotkania, bo oczywistością jest to, że jest to zespół, który wygrał tak duże spotkania pod rząd i zasłużył sobie na to, żeby po prostu być w roli tego faworyta, co myślę, że czasami troszeczkę może przeszkodzić naszemu pomysłowi – dodaje z nadzieją.
Smarzek podkreśla również, jak wielkim sukcesem jest już sam awans do ćwierćfinału i możliwość gry o tak wysoką stawkę.
- Mało miałyśmy okazji grania o tak wysoką stawkę przez tyle lat reprezentacji. I ja się bardzo cieszę, że możemy ten mecz zagrać jutro – kończy atakująca.
Kiedy mecz Polska – Włochy? Środa, 3.09.2025, 15:30, transmisja Polsat, Polsat Sport 1.
