- Polska zmierzy się z Włochami w półfinale Mistrzostw Świata, co będzie rewanżem za finał sprzed trzech lat.
- Kamil Semeniuk podkreśla, że siły zostały zachowane na to kluczowe starcie.
- Jakub Kochanowski zapowiada, że obie drużyny zagrają na maksimum swoich możliwości.
- Kto wyjdzie zwycięsko z tego "przedwczesnego finału" i zagra o złoto?
Reprezentacja Polski na turniej na Filipinach przyleciała jako jeden z głównych faworytów do złotego medalu. Wicemistrzowie olimpijscy i zwycięzcy tegorocznej Ligi Narodów w ćwierćfinale gładko rozprawili się z Turcją 3:0. Włosi, którzy bronią tytułu, w równie imponującym stylu pokonali Belgię, także bez straty seta. Sobotnie starcie będzie więc rewanżem za finał z 2021 roku, kiedy w katowickim Spodku to siatkarze z Półwyspu Apenińskiego cieszyli się ze złota.
Semeniuk: "Siły są zachowane na przedwczesny finał"
Polacy w meczu z Turcją kontrolowali przebieg gry od początku do końca, nie pozwalając rywalom na zbyt wiele. Jak przyznaje Kamil Semeniuk, spokojne zwycięstwo było ważne w kontekście nadchodzącego, znacznie trudniejszego wyzwania.
Przeczytaj także: Norbert Huber postawił wszystko na jedną kartę. "Będę w plecy kilkanaście tysięcy złotych"
- Wygraliśmy trzy do zera, myślę, że bez jakichś większych emocji i dużego nakładu sił. Tym lepiej dla nas, że te siły są zachowane na, myślę, przedwczesny finał - ocenił przyjmujący polskiej kadry.
Teraz nikt nie zamierza się oszczędzać. Semeniuk wysłał jasny sygnał przed starciem z mistrzami świata.
- Wszystko na 100 procent, ile mamy, tyle dajemy w półfinale z Włochami. Zobaczymy, jak to się potoczy - zapowiedział.
Kochanowski: "Wygra lepszy"
W podobnym tonie wypowiada się środkowy reprezentacji Polski, Jakub Kochanowski. Zwraca on uwagę, że mecze na tym etapie turnieju to zupełnie inna historia i dotychczasowe wyniki nie mają większego znaczenia.
- To takie mecze, które są osobną historią. W półfinale to będzie już zupełnie co innego - uważa Kochanowski.
Polski siatkarz jest przekonany, że kibiców czeka widowisko na najwyższym światowym poziomie, w którym o zwycięstwie zadecyduje dyspozycja dnia.
- Obie drużyny, zarówno my, jak i Włosi, zagramy na pewno swoją najlepszą siatkówkę, na jaką nas w tym momencie stać, i wygra lepszy - podsumował środkowy Biało-Czerwonych.
