Iga Świątek w 2. rundzie US Open zagra z Suzan Lamens. Holenderka występ w Nowym Jorku zaczęła od zwycięstwa 6:4, 6:2 nad grającą dzięki dzikiej karcie 18-letnią Amerykanką Valerie Glozman (nr 902). Polka nigdy wcześniej z nią nie rywalizowała. Lamens ma 26 lat, ale dopiero jesienią 2024 r. zadebiutowała w Top-100 rankingu. Pierwszy raz w karierze gra w głównej drabince US Open.
Suzan Lamens przyszła na świat 5 lipca 1999 roku w Berkel en Rodenrijs (koło Rotterdamu). Jest praworęczna, gra dwuręczny bekhend, najlepiej czuje się na nawierzchni twardej. Zaczęła trenować tenis w wieku 6 lat w lokalnym klubie ATV Berkelrode. W głównym cyklu wygrała jeden turniej - WTA 250 w Osace w październiku 2024 r. To właśnie po tym triumfie zadebiutowała w Top-100 rankingu. Sprawiła wtedy dużą niespodziankę, bo występ w Osace zaczęła w kwalifikacjach, więc w sumie wygrała w imprezie 7 meczów, tracąc tylko jednego seta. Jest najwyżej notowaną tenisistką reprezentującą Holandię.
Gdzie oglądać mecz Świątek - Lamens w US Open?
Mecz Iga Świątek - Suzan Lamens w 2. rundzie US Open 2025 zostanie rozegrany w czwartek 28 sierpnia. Początek meczu Świątek - Lamens o godzinie 17.30 polskiego czasu. Transmisje TV z US Open na antenach Eurosportu 1 i 2 oraz online na Eurosporcie Extra w Playerze.
Iga Świątek rywalizację w US Open zaczęła od zwycięstwa 6:1, 6:2 z Kolumbijką Emilianą Arango. Przed meczem była murowaną faworytką i potwierdziła klasę. Iga Świątek po triumfie w Cincinnati wyrosła na główną faworytkę do triumfu w całym US Open. Jeszcze niedawno bukmacherzy wyżej oceniali szanse Aryny Sabalenki, ale potem w ich notowaniach na czele stawki była już Polka.
Iga Świątek nie czuje się jednak główną faworytką w US Open. - Szczerze mówiąc, nie sądzę, żeby nazywanie kogokolwiek faworytką miało sens - powiedziała Iga Świątek. - Tenis kobiecy nie jest nieprzewidywalny, ponieważ są zawodniczki, które nieustannie utrzymują się na szczycie i udowadniają, że mogą grać dobrze przez cały sezon. Ale jest wiele tenisistek, które grają naprawdę dobrze i mogą wygrać ten turniej. Przyzwyczaiłam się już do oczekiwań. Oczywiście po wygraniu tylu turniejów one zawsze będą obecne - dodała mistrzyni Wimbledonu.
