Iga Świątek musi mieć się na baczności. Dawid Celt zapowiada kolejne trudności
Dla Igi Świątek porażka z Jasmine Paolini byłą z najbardziej spektakularnych w historii. Tak mało gemów ugrała, łącznie z tym meczem, w zaledwie 7 spotkaniach, z czego 5 z nich miało miejsce... w 2019 roku, gdy debiutowała w cyklu WTA. To tylko pokazuje, jak bardzo w ostatnim roku zmienił się układ sił na światowych kortach – choć Polka wciąż jest czołową zawodniczką świata, obecnie wiceliderką rankingu WTA, to już nie dominuje tak w meczach ze swoimi rywalkami. A jak przegrywa, to coraz częściej w sposób wyraźny i to nie tylko z Jeleną Ostapenko. I niestety, zdaniem eksperta i trenera Dawida Celta, już wcale nie będzie łatwiej.
Fatalne zachowanie Aryny Sabalenki! Niemal trafiła rakietą chłopca do podawania piłek!

Oczywiście, Iga Świątek w tym sezonie bije także pozytywne rekordy i niewykluczone, że jest takich nawet więcej. Bo jak wiele razy jakaś zawodniczka potrafiła wygrać 6:0, 6:0 w finale turnieju wielkoszlemowego? Do tego Świątek jest już absolutną rekordzistką, jeśli chodzi o wygrane pierwsze mecze na turniejach rangi WTA – żadna zawodniczka w historii, w erze Open, nie miała tak długiej serii wygranych pierwszych meczów, co oznacza, że Polka potrafi utrzymać koncentrację od pierwszych rund w każdym turnieju, w jakim występuje. Ale nie jest to już taka dominacja na korcie jak w 2022, 2023 czy w pierwszej połowie 2024 roku.
Kosmiczne zarobki Igi Świątek! Wyprzedziła właśnie Venus, przed nią już tylko Serena!
5 lat temu Iga Świątek wygrała pierwszego Rolanda Garrosa! Zobacz zdjęcia w galerii poniżej:
Zdaniem Dawida Celta, kapitana polskiej reprezentacji siatkarek, a prywatnie męża wybitnej polskiej tenisistki Agnieszki Radwańskiej, nadchodzący czas w karierze Igi Świątek wcale nie będzie łatwiejszy. Jego zdaniem mecz z Paolini pokazał, jak mocno Iga jest wycieńczona grą na najwyższym poziomie. – Paolini na Igę zawsze wychodzi z bardzo pozytywną energią i potrafi wyeksponować swój najlepszy tenis. Ona zaczęła bardzo mocno, bardzo szybkie granie, narzucanie swojego tempa, zmiany kierunków, wejścia. Zakręciła Igą strasznie. A u Igi było widać to, że miała nawet problemy wejść na obroty, trochę się zmęczyć, złapać temperatury. Jej głowa miała już dość tego grania – zauważył Celt w podcaście „Break Point”.
Iga Świątek i Hubert Hurkacz ogłosili to nagle całemu światu! Już nie chcieli tego ukrywać!
Mąż Agnieszki Radwańskiej zauważył też, że Świątek znów ma za sobą sezon z bardzo dużą liczbą wygranych meczów, co tylko pokazuje, jaki wysiłek wkłada w rywalizację. Jego zdaniem, Polce będzie teraz już tylko trudniej. – Ten mecz z Paolini tylko potwierdził, że tego prądu jest mało, że jest zmęczenie. To jest czwarty rok z rzędu, w którym Iga gra z ponad 60 zwycięstwami. Jest tego dużo... Takie są fakty. Czy można było coś zrobić inaczej, lepiej, mniej, więcej, to już pytania do sztabu. Te obciążenia wychodzą. Z każdym kolejnym rokiem będzie tylko trudniej, nie łatwiej – ocenił Dawid Celt. Teraz przed Igą Świątek już tylko WTA Finals, które rozpocznie się 1 listopada. Oznacza to, że Polka będzie miała ponad 2 tygodnie odpoczynku przed finałem sezonu.