- Raków Częstochowa kontynuuje swoją zwycięską passę, pokonując Motor Lublin 2:0 w PKO BP Ekstraklasie.
- Bohaterem meczu został Jonatan Braut Brunes, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, zapewniając Rakowowi cenne trzy punkty.
- Fran Tudor w końcówce dostał czerwoną kartkę
- Dowiedz się, jak Raków poradził sobie z presją i utrzymał swoją serię zwycięstw!
Piłkarze Rakowa Częstochowa podtrzymali zwycięski marsz. Po wygranych z Widzewem Łódź i triumfie w Lidze Konferencji, tym razem dopisali do swojego konta trzy punkty w starciu z Motorem Lublin. Wicemistrzowie Polski pokonali beniaminka 2:0 w ramach 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy, odnosząc pierwsze w tym sezonie zwycięstwo ligowe na własnym boisku. W składzie gospodarzy nie zagrał Ivi Lopez, ale za to w pierwszym składzie wybiegł Karol Struski, który latem dołączył do częstochowskiego zespołu. Nie był zgłoszony do Ligi Konferencji, ale po kontuzji Zorana Arsenicia zajął jego miejsce na liście przekazanej do europejskiej centrali.
Jagiellonia nowym liderem Ekstraklasy! Dublet Lozano, gol Imaza. Hiszpanie strącili Koronę z podium
Brunes pewnie trafił z rzutu karnego przed przerwą
W pierwszej części spotkania najwięcej działo się w jej końcówce. Po zagraniu Tomasza Pieńki piłkę ręką w polu karnym dotknął Marek Bartos. Sędzia po analizie VAR bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do jedenastki podszedł Jonatan Braut Brunes i pewnym strzałem pokonał bramkarza Motoru. Co prawda Ivan Brkić wyczuł intencje Norwega, jednak uderzenie było na tyle silne i precyzyjne, że nie zdołał obronić strzału.
Niesamowity występ Sebastiana Kerka. Takiego gola jeszcze nie strzelił, a potem dał Arce wygraną
Norweg dopełnił dzieła, Tudor wyleciał z boiska
Po zmianie stron gospodarze poszli za ciosem, by podwyższyć prowadzenie. Ponownie kluczową rolę odegrał duet Pieńko - Brunes. Młody pomocnik Rakowa obsłużył doskonałym podaniem wbiegającego w pole karne Norwega. Jonatan Braut Brunes nie zmarnował tej szansy i po raz drugi wpisał się na listę strzelców, nie dając szans golkiperowi gości.
Norweski napastnik był bardzo aktywny i dwukrotnie szukał okazji do skompletowania hat-tricka, jednak bezskutecznie. Bliski szczęścia był również Karol Struski, ale jego strzał zatrzymał się na słupku. W końcówce meczu Fran Tudor obejrzał czerwoną kartkę po brutalnym faulu i interwencji VAR, co nie zmieniło już jednak losów spotkania. Dla Motoru Lublin była to pierwsza porażka po serii czterech meczów bez przegranej.
Kacper Tobiasz wraca do reprezentacji Polski. Taką rolę selekcjoner przewidział dla gwiazdy Legii
Raków Częstochowa - Motor Lublin 2:0
Bramki:
1:0 Jonatan Braut Brunes 45. min (karny), 2:0 Jonatan Braut Brunes 57. min
Żółte kartki:
Stratos Svarnas - Bright Ede, Ivo Rodrigues, Renat Dadashov.
Czerwona kartka:
Fran Tudor (90. min)
Znamy kadrę Litwy na mecz z Polską. Gwiazda znana z Ekstraklasy o krok od rekordu
Sędziował: Damian Kos (Wejherowo). Widzów: 5 347
Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Fran Tudor, Bogdan Racovitan, Stratos Svarnas - Michael Ameyaw, Oskar Repka (70. Peter Barath), Karol Struski, Ibrahima Seck (88. Apostolos Konstantopoulos), Lamine Diaby-Fadiga (70. Marko Bulat), Tomasz Pieńko (81. Patryk Makuch) - Jonatan Braut Brunes (81. Imad Rondić)
Motor Lublin: Ivan Brkić - Paweł Stolarski, Bright Ede (46. Arkadiusz Najemski), Marek Bartos, Filip Luberecki - Bartosz Wolski, Jakub Łabojko (71. Sergi Samper), Ivo Rodrigues (61. Mathieu Scalet) - Fabio Ronaldo, Bradly van Hoeven (61. Michał Król), Renat Dadashov (84. Franciszek Lewandowski)
Roman Kosecki nie wytrzymał po wtopie Legii. Były reprezentant grzmi: "Weźcie go przyduście!"
