- GKS Katowice liczył na powtórkę z zeszłego sezonu w meczu z Lechem Poznań, ale wynik okazał się inny.
- Lech wygrał 1:0, a mecz obfitował w emocje, w tym przerwanie gry z powodu rac i strzał w poprzeczkę.
- Katowiczanie walczyli do końca, ale bramkarz Lecha zachował czyste konto, zapewniając swojej drużynie awans w tabeli.
W końcówce ubiegłego sezonu GKS Katowice zdołał urwać punkty Lechowi Poznań, który potem sięgnął po mistrzostwo. Teraz śląski zespół miał nadzieję, że uda się to powtórzyć. Jednak nic z tego nie wyszło, bo Kolejorz zwyciężył 1:0 w meczu 11. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Trenerski majstersztyk Adriana Siemieńca! Jagiellonia nowym liderem Ekstraklasy!
Przerwany mecz i popis bramkarza Lecha
Zaczęło się nawet obiecująco dla gospodarzy, którzy po kwadransie dwa razy zatrudnili Bartosza Mrozka. Jednak w obu przypadkach bramkarz Lech spisał się bez zarzutu. Gdyby nawet skapitulował to i tak gol nie zostałby uznany, bo Mateusz Kowalczyk znajdował się na pozycji spalonej. Wkrótce sędzia musiał przerwać spotkanie ze względu na małą widoczność po dopaleniu rac przez kibiców. Z tego powodu pierwsza połowa była przedłużona o 12 minut.
Jonatan Braut Brunes wskoczył na Motor. Gwiazdor Rakowa z dubletem!
Gol tuż przed przerwą. Fiabema bohaterem
Przed przerwą katowiczanie mieli okazję z rzutu wolnego. Uderzył Bartosz Nowak, ale w tej sytuacji zabrało precyzji. Jednak jeszcze przed przerwą goście strzelili gola. Zrobił to Bryan Fiabema, który pokonał Rafała Strączka.
Jagiellonia nowym liderem Ekstraklasy! Dublet Lozano, gol Imaza. Hiszpanie strącili Koronę z podium
Poprzeczka uratowała Lecha. GKS bił głową w mur
GKS próbował zmienić niekorzystny wynik. Strzelał m.in. Ilja Szkuryn, ale nie zaskoczył bramkarza Lecha. Jednak niebawem zapachniało bramką, gdy pomocnik Borja Galan trafił piłką w poprzeczkę, po uderzeniu głową. Katowiczanie wykonywali rzut różny. Później Hiszpan znów próbował, ale golkiper Kolejorza i tym razem był na posterunku.
W końcówce było gorąco na polu karnym poznańskiej drużyny. Cały czas Mrozek zachowywał czujność, gdy wyłapał uderzenie Marcela Wędrychowskiego. Za to Lech w doliczonym czasie mógł pokusić się o drugą bramkę. Jednak tym razem bramkarz Strączek poradził sobie ze strzałem Taofeeka Ismaheela. To nie był koniec tej sytuacji, bo golkipera z opresji wyratował Arkadiusz Jędrych, który zdołał wybić piłkę z linii bramkowej. Dzięki wygranej Lech wrócił na szóstą pozycję, a GKS zajmuje miejsce w strefie spadkowej.
Niesamowity występ Sebastiana Kerka. Takiego gola jeszcze nie strzelił, a potem dał Arce wygraną
GKS Katowice - Lech Poznań 0:1
Bramka:
0:1 Bryan Fiabema 45. min
Żółte kartki:
Borja Galan - Antoni Kozubal, Joao Moutinho, Mikael Ishak
Sędziował: Karol Arys. Widzów: 12 971
Kacper Tobiasz wraca do reprezentacji Polski. Taką rolę selekcjoner przewidział dla gwiazdy Legii
GKS Katowice: Rafał Strączek - Alan Czerwiński (90+2. Adrian Błąd), Arkadiusz Jędrych, Lukas Klemenz - Marcin Wasielewski, Jesse Bosch, Mateusz Kowalczyk (60. Sebastian Milewski), Borja Galan (90+2. Grzegorz Rogala) - Eman Markovic (67. Marcel Wędrychowski), Ilja Szkurin (67. Maciej Rosołek), Bartosz Nowak
Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Robert Gumny (67. Joel Pereira), Mateusz Skrzypczak, Antonio Milic, Joao Moutinho (67. Michał Gurgul) - Leo Bengtsson (84. Kornel Lisman), Timothy Ouma, Filip Jagiełło (67. Yannick Agnero), Antoni Kozubal, Bryan Fiabema (67. Taofeek Ismaheel) - Mikael Ishak
Wielki powrót legend na Stadion Śląski. Podolski wbija szpilę przed meczem z Polską!
